Wpis z mikrobloga

#modelarstwo
Dochodzę do wniosku, że chyba trzeba co jakiś czas wymieniać igłę...
Aerograf śmiga, ale od pewnego czasu jakoś chyba tak koślawo śmiga... pomimo świeżej dyszy, która została zainstalowana niecałe pół roku temu, jak poprzednia postanowiła zlecieć ze stołu i zezgonować. Teraz, jak malowałem akrylami ilustracyjnymi, które w przeciwieństwie do modelarskich tak nie zatykają dyszy, nagle wszystko się #!$%@?ło. Tak, też zapchało, ale zauważyłem, że tak jakby na przekątną następuje nadmiernie wielki overbrush... Oby nie dysza znowu!
Igła sama w sobie ma już na czubku lekkie rysy wzdłuż, jako wynik czteroletniego posuwania i czyszczenia. Nie jest (chyba) wygięta, ale ma oznaki użytku. Jest to nadal ta pierwsza igła, która w rękach niedoświadczonego artysty musiała wiele przerobić.
Ergo; czy jest już czas, by wymienić cały secik? (tzn. igła-dysza-głowica)
Ile u was średnio trzymają igły i dysze (przy prawidłowej konserwacji rzecz jasna)? Warto zainwestować w nowy set, któy ze względu na nieco doświadczenia trochę dłużej się uchowa?
  • 6
  • Odpowiedz
@WLs40_462-62: uszczelkę przy dyszy sprawdziłeś? Wiem że to tworzy problemy czasem a zdarzyło się u mnie ostatnio. Spróbuję dzisiaj popsikać wieczorem czy coś mi pomogło uszczelnienie jej, ale ja po prostu wygiąłem igłę a to wyszło przy okazji..
  • Odpowiedz