Wpis z mikrobloga

#!$%@? mać czasami człowiek tak zapomina o smutkach, no nie? Czuję się wolny, nie martwi się niczym. I wszystko jest fajnie, dopóki nie dowiesz się czegoś o czym nie wiedziałeś, czego się nie spodziewałeś i co podkopuje twoje obecne szczęście.

Godzinę temu? Śmiałem się bez problemu, oglądałem jakieś pierdoły i odpoczywałem. Teraz? Podświadomie morda w podkowę, i chodzące po głowie dziwne myśli.

Może i to pora na jakieś badania i wizyty u specjalisty?
Może poprostu potrzebuje rozmowy z kimś innym? Pewnie tak, ale życie nauczyło mnie jednej rzeczy. Rozmowy które pomagają w takich sytuacjach mają miejsce tylko w wyidealizowanych filmach.

Pomimo tego że znałem jedna laskę która miała magika w myślach i pomogłem jej to jestem pewny że to zwykły łut szczęścia. Dlaczego? Według moich obserwacji większość osób zignorowało by coś takiego, no bo to przecież "taki młody i głupi wiek, w dupie się przewraca", ale ja postanowiłem z nią pogadać i przekonać do tego żeby znaleźć w życiu jakąś motywację do wstawania rano, i spełnienia marzeń. I wiesz co? Pomogło jej.

Ale z drugiej strony wiem że wiele osób ma takie sytuacje w dupie, więc nawet gdybym chciał się wygadać to nie miał bym komu? Znajomi? Mówisz o tych setkach ludzi którzy prawdopodobnie maja cię gdzieś i mają milion rzeczy do powiedzenia na twój temat z czego dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć z nich jest niepochlebnych.

Przyjaciele? Osoby które w sumie słuchały by cię tylko dlatego żeby mieć co wykorzystać przeciwko tobie.

Może rodzina? Czyli osoby które bez obaw obgadują cię za twoimi plecami czując się bezkarnie, bo "co rodzina to rodzina?"

Pomyśleć że że dwa-trzy lata temu miałbym komu się wygadać. Nie dlatego że coś się zmieniło a dlaczego że wierzyłem w to, że ludzie są lepsi.

Z czasem jednak dowiedziałem się że ludzie nie są godni zaufania innym, a w tym ogromnym świecie jesteś zawsze jeden na całą resztę.

Bez odbioru o/
  • 2
@Thome

Przyjaciele? Osoby które w sumie słuchały by cię tylko dlatego żeby mieć co wykorzystać przeciwko tobie.


Być może #!$%@? trafiłeś do tej pory, ale nie zawsze tak jest. Po prostu zanim nazwiesz kogoś przyjacielem dobrze go poznaj. To nie jest łatwe znaleźć bratnią duszę. Ale możliwe.