Tak w ASO KIA Interbis oszukuje się klientów
Salon KIA Interbis w Gdańsku anulował zamówienie klienta na auto, które było zaliczkowane 16msc temu, a od tygodnia jest już w drodze do salonu. Salon na ostatniej prostej, bez informowania klienta, zwraca mu zaliczkę na konto i odmawia sprzedaży auta zgodnie z zawartą umową.
Rabissimo z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 136
Komentarze (136)
najlepsze
@uriel_ck: Przypomniał mi się głośny temat z allegro sprzed wielu lat jak jakiś sprzedawca nie godził się sprzedać rzeczy bo oferta była "za tania". Tak jak mówisz to była umowa zakupu i sąd kazał sprzedać nabywcy przedmiot. Chyba wtedy
No i najważniejsze - nie dostał faktury? Przecież nie mógł wpłacić tych pieniędzy ot tak, bez tytułu, bez powodu. Salon nie mógł by tego zaksięgować.
Na bank ma też maile, w których sprzedawca przedstawia mu ofertę itd., przecież
Rozumiem, że bohater nie wziął potwierdzenia złożenia podpisanej umowy, ale pozostaje jeszcze korespondencja mailowa. Z chwilą przyjęcia zaliczki niejako potwierdzają zawarcie umowy, bo w dzisiejszych czasach trudno o sytuację, że jakieś nieznane pieniądze leżą na koncie. Ja bym walczył w sądzie.
Pomijam oczywiście zapisy tejże umowy.
@lubiecie: Mniej niż 100 tys. euro za jeden z najlepszych samochodów elektrycznych na świecie? Mnie tam specjalnie osiągi nie podniecają, ale to też zapewne najtańsze auto zapewniające przyspieszenie na poziomie superaut (często kosztujących kilkukrotność tej kwoty). Może przespałeś ostatnie 3-4 lata, ale dziś poniżej 200 tys. zł. trudno kupić jakiekolwiek przyzwoite (i współcześnie wyposażone) auto...
Ceny BMW były z kosmosu jak się około pół roku temu rozglądałem.
Co do Kia to są pewne elementy które można było zrobić lepiej, ale totalnie nie zgodzę się z tym, że jest to słaba marka. Jeżdżę nowym sportage i nie mam nic do zarzucenia w kwestii wykonania wnętrza. Jest ładnie, pomysłowo, nic nie skrzypi nic nie trzeszczy. Przyczepić się można do wygłuszenia które jest
@Zgred_Zakolak: bo umowa sprzedaży auta nie ma specjalnie żadnych konkretnych zapisów. Strony się umawiają, że jak się uda to będzie auto. A jak nie to nie.
No chyba, że ktoś indywidualnie negocjuje warunki umowy.
przyzna, że umowa rzeczywiście byla. Ale ją rozwiązał, zwrócił zaliczkę, temat zamknięty.