Wpis z mikrobloga

Proszę Państwa,

czytać aż przykro dzisiejsze wpisy dotyczące wypowiedzi Prezydenta Dudy na temat japońsko-polskiego "braterstwa" podczas wojny. Wiem, że dla osób nie interesujących się Azją i stosunkami międzynarodowymi może to być abstrakcyjne. Jak Polska mogła współpracować z państwem położonym na końcu świata, które ponadto należało do państw Osi? Ale współpracowała - intensywnie, długo, z sukcesami, jeszcze wtedy kiedy nikomu do głowy nie przyszło, że świat ogarnie kolejna wojna. Była to współpraca głównie wywiadowcza, w mniejszym stopniu kulturowa, bardzo natomiast ograniczona gospodarczo.
Kilka faktów:
- Japonia uznała polską niepodległość już w marcu 1919 roku.
- Polscy kryptolodzy byli bardzo cenieni przez Japończyków, szczególnie w dziedzinie łamania radzieckich szyfrów. Tutaj głównie współpracowaliśmy - szkoląc Japończyków i wymieniając informacje. Także podczas wojny te kontakty nie ustały.
- Już w 1921 roku zaczął pełnić obowiązki pierwszy polski przedstawiciel w Tokio - Józef Targowski. W tym samym roku Japonia otworzyła placówkę w Warszawie, Kawakai Toshitsune został jej przedstawicielem.
- Sprawa repatriacji polskich dzieci z Syberii i pomoc Japończyków.
- W 1937 roku podniesiono poselstwa w Tokio i Warszawie do rangi ambasad. To nie było w tamtych czasach tak oczywiste, szczególnie biorąc pod uwagę dzielącą nas odległość geograficzną i koszty utrzymania ambasady.
- Japonia zabiegała o przyłączenie się Polski do paktu antykominternowskiego, a także prowadzono rozmowy w sprawie uznania przez nasz kraj Mandżukuo. Było to państwo utworzone przez Japończyków na okupowanych terenach Mandżurii.
- Japonia mediowała pomiędzy Polską a Niemcami, naciskając na Niemców w sprawie ustępstw.
- Japonia zamknęła swoją ambasadę dopiero dwa lata po zajęciu Polski przez Niemców.
- Premier Hideki Tojo odrzucił akt wypowiedzenia wojny wystosowany przez prezydenta Raczyńskiego, uznając polskie władze za będące pod presją aliantów.

Negatywnie oceniając politykę historyczną obecnego rządu, jak i Prezydenta Dudy, to wyśmiewanie go akurat w tym wypadku wynika z braku wiedzy u wyśmiewających, nie wyśmiewanego. Warto dodać, że nawet w działania opozycji antykomunistycznej lat 70 i 80. XX wieku zaangażowany był Japończyk - Umeda Yoshiho.

Zachęcam Państwa do lektury dwóch bardzo ciekawych, choć szczegółowych pozycji: "Między Warszawą a Tokio: polsko-japońska współpraca wywiadowcza 1904-1944". Autorstwa Andrzeja Pepłońskiego i Hiroakiego Kuromiya. Oraz "Polityka Japonii wobec Polski: 1918-1941", autorstwa profesor Ewy Pałasz-Rutkowskiej.

#japonia #azja #polityka
  • 14
@Dante27: To nie jest wiedza intuicyjna, Japonia wydaje nam się zbyt odległa. To nie jest też wiedza szkolna, bo nikt w szkole o tym nie uczy. Ale bezmyślne powielanie nieuzasadnionej krytyki Prezydenta Dudy świadczy o tych ludziach. Nie zadali sobie trudu aby zweryfikować własne założenia na temat relacji polsko-japońskich.
@Najzajebistszy: sam broniłem tego twitta, że faktycznie Polska miała przyjazne stosunki z Japonią podczas wojny. Ale z drugiej strony biorąc pod uwagę ogrom zdrodni jaki Japonia popełniła na narodach Azji, to jak chwalenie się dobrymi stosunkami z Hitlerem podczas II wojny światowej. Można było trochę inaczej tego twitta zredagować, aby uniknąć skojarzenia z II wojna światowa. Ale dyplomacja nigdy nie była mocną stroną tych z pisu.
@mic8677: Łączenie polityki i etyki bardzo jest idealistyczne, natomiast nic wspólnego z praktycznym prowadzeniem polityki zagranicznej nie ma. Japonia była mocarstwem, ponadto łączył nas wspólny wróg - Związek Radziecki. Trudno odpowiadać za czyny swojego sojusznika, jakkolwiek haniebne by nie były. Nasza współpraca z Japonią nie dotyczyła wspólnego mordowania Chińczyków, Koreańczyków, Bamarów czy innych narodów azjatyckich. Chcę też zaznaczyć, że pomimo wszystko, to Polska protestowała. Na forum Ligii Narodów, razem z innymi
@Najzajebistszy: Tu nawet nie chodzi o łączenie etyki z polityką, ale mówienie o braterstwie z Japonią w czasie wojny, może być źle odebrane przez kraję, które boleśnie odczuły okupację. Bardziej dyplomatycznie byłoby uderzenie w inne akcenty, aby przez to wspomnieć o dobrych stosunkach między krajami od odzyskania przez Polskę niepodległości. Bo niby PAD nie skłamał, ale można to wszystko powiedzieć mniej kontrowersyjnie. Ale może też się czepiam i nic kontrowersyjnego w
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Najzajebistszy: Problem leży bardziej w obecnej narracji Izraela i Niemiec o roli Polakow w II WŚ, o tym, że to my byliśmy tymi złymi i wychodzi PAD cały na biało i mówi praktycznie, że staliśmy ramię w ramię z jakimś państwem Osi. Brawo
@mexxl: Nie z jakimś państwem Osi, a z Japonią, która w Rosji a potem Związku Radzieckim widziała naturalne zagrożenie. Zupełnie jak Polska. Wspólne interesy. Nie wspieraliśmy ich działań w Azji Wschodniej. Mnie cieszy, że Niemcy po wojnie przeszli zmianę i dzisiaj są słodkim kotkiem Europy. Ale jeśli my będziemy dostosowywać politykę zagraniczną do narracji Izraela i Niemiec, to życzę powodzenia. Szczególnie słuchanie Izraela w sprawach zbrodni, praw człowieka i poszanowania bliźniego
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Najzajebistszy: Zgoda, tylko, że Ty to wiesz, mała część Polaków to wie. Za to w świat pójdzie narracja, że Polacy przyznali się do współpracy z państwami hitlerowskimi. Nikt faktami i prawdą historyczną się nie przejmuje w polityce. A propaganda Niemiec i Izraela już zrobi sobie odpowiednią narrację.
Ps. Czy Niemcy są takimi kotkami to bym nie powiedział, szczególnie teraz gdy odzywa się na nowo neonazizm
@Najzajebistszy: Również nie uważam, że powinniśmy się wstydzić ze współpracy polsko-japońskiej w trakcie wojny oraz w dwudziestoleciu międzywojennym. Wręcz z wielu aspektów należy się szczycić. Tylko można to ubrać w inne słowa niż "współpraca z lat wojny jest przykładem polsko-japońskiego braterstwa". Jest to mocno uproszczony przekaz, który jak widzimy wywołuję niepotrzebne dyskusje. Cały czas podkreślam, PAD powinien uderzyć w inne akcenty, które jednoznacznie kojarzą się pozytywnie, a tych jest naprawdę sporo.
@Anthermil: Jak słyszę termin "braterstwo" z ust polityka, to nie sądzę kompletnie nic, bo dyplomacja ma to do siebie, że jest pompatyczna. Natomiast jak czytam, że co ten Duda gada, gdzie Polska a gdzie Japonia, to jako osobie zajmującej się Azją Wschodnią (szczególnie właśnie Japonią), drga mi powieka.
@Najzajebistszy: kurde ja bym chciał żeby Polska blisko współpracowała gospodarczo z Japonią na dużą skalę i żeby sprzedawali nam technologię ale dzieli nas wielka odległość geograficzna poza tym nie wiem czy im na takiej bliskiej współpracy zależy i czy oni mają tu jakieś interesy w Europie środkowej? Poza tym słyszałem o etyce pracy w azjatyckich fabrykach i nie wiem czy Polacy chcą tam pracować. Ogólnie Japonia przez długi czas była drugą
@user992128: Współpraca polsko-japońska istnieje, jest też stosunkowo intensywna jak na dzielącą nas odległość geograficzną. W Polsce inwestuje ponad trzysta japońskich firm. Ostatnia duża inwestycja to fabryka Toshiby w Gnieźnie. Czy mają interesy w tej części Europy? Mają. Wszystko odbywa się w cieniu rywalizacji z Chińczykami. Należy jednak pamiętać, że ciężar gospodarki światowej przeniósł się do Azji Południowo-Wschodniej i to tamten rejon jest dziś polem największej aktywności, także japońskiej. Japonia to dzisiaj