Wpis z mikrobloga

Kimi w swoim prime był absolutnym kotem. Osobiście cenie tego Pana bardzo mocno a w swoim prywatnym rankingu najlepszych ogarów lat 2000 jest zaraz za Schumacherem na drugim miejscu podium. (stawkę uzupełnia rodak, też alkoholik Hakkinen)

#f1
  • 10
  • Odpowiedz
swoją drogą, gdyby w GP Anglii to nie Perez, a Kimi siedziałby za sterami drugiego Red Bulla to jestem pewny, ze rasista nie dojechałby do mety ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Syskiev: Odstawał mocno od Vettela, 1 zwycięstwo w maszynie która była na równi z Mercem w latach 2017-2018. To już nawet Bottas wygrywał więcej, a oddawał też zwycięstwa Hamiltonowi. Raikkonen z Lotusa i wcześniejszych lat to było cudo, Raikkonenen z Ferrari to już nie ten poziom
  • Odpowiedz
@Raa_V: Gość w swoim prime w latach 2003-2008 był absolutnym przekotem, był w jednym rzędzie z Schumacherem czy Alonso, jeżeli chodzi o skill i tempo. Szkoda, że wtedy Mclarena się psuły jak #!$%@?, bo wtedy Kimi pewnie miałby nie jeden, a aż trzy tytuły mistrzowskie na koncie. Chyba można stwierdzić, że to legenda Formuły 1.
  • Odpowiedz
@Prychacz: No nie przesadzałbym z tym, że w tych latach Ferrari było na poziomie Merca, nie mówię też, że walczyłby o majstra czy regularne podia. Ale jako skrzydłowy widzę go w McLarenie gdzie IMO dawałby radę lepiej niż sympatyczny Australijczyk
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Raa_V: Gdyby Brytyjczycy nie budowali totalnych złomów to ze 3 tytuły by były. Zresztą, nawet w tym sezonie widać, że może nie jest to jego top forma, ale ma przebłyski ognia.
  • Odpowiedz