Wpis z mikrobloga

@shhocker: Dilmah to dobre herbaty z Cejlonu, a nie śmiecie herbaciane z Wietnamu jak Lipton. Zaraz się znajdzie jakiś fanatyk herbaty i powie, że hurr Dilmah też zły i za drogi, bo trzeba herbatę kupować w sklepach herbacianych, na pewno tak jest, ale mnie smakuje i jakość jest dobra. Yunnan w listkach też są dobre i tanie chyba jakiś polski importer.
  • Odpowiedz