Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@poruwnanie_homeryckie: właśnie tego nie rozumiem, zawsze miałem tak, ze wywalone jaja na ludzi i nigdy fobii nie miałem, aż podjalem pracę gdzie dziennie rozmawialem z od 50-200ludzi i nabralem fobii, ze to ze mną nie tak, że to cos nie tak, aż doszło, ze założyłem aparat na zeby bo wydawalo mi się, że mam krzywe zeby, ze musze w lepszy sposób się wypowiadać bo ktoś może pomyśleć, ze jestem dziwny -
@Matril: co to znaczy "przejść się do psychologa" ? zdajesz sobie sprawę, że masa z nich nie nadaj się nawet na śmieciarzy? że to nie kwestia jednej wizyty za 120-200 zł, ale np dwóch spotkań na tydzień przez np rok? przestańcie #!$%@?ć z tymi psychologami, bo to zwykłe naciąganie ludzi na kasę. To #!$%@? są.
@Matril: nie lubię w #!$%@? interakcji z drugim człowiekiem, psychologiem włącznie. Rozmowa z taką osoba do mnie nie trafia. Byłem parę razy i to najgorzej wydane pieniądze (nie moje, ale i tak żałuję że zostały na to #!$%@?). Nie wiem, może trafiłem na zła osobę bo to było raczej #!$%@? w stylu czy żyje dla siebie czy dla ludzi dookoła i dawanie mi jakichś kart a następnie wypytywanie mnie o ich
@Matril: ostatecznie wydaje mi się że nic raczej nie polepszy mojej sytuacji, jedynie mogę pozbyć się tego dyskomfortu i leku związanego z przebywaniem wśród ludzi, ale podejścia do ludzi nie zmienię, bo to siedzi w osobowości. To jest część mnie i nie da się nic z tym zrobić.