Wpis z mikrobloga

Mirki brałem udział w dwóch semestrach języka ang na poziomie B2+/C1. O ile materiał jako tako ogarniałem o tyle jeżeli chodzi o gadanie to tak powiedzmy, że średnio bym powiedział, tzn. na 6 osób postawiłbym się tam na 3 miejscu jeżeli chodzi o rozmowy. Zaproponowano mi kontynuację + rozgrzewkę na kursie konwersacyjnym w wakacje na poziomie C1+, a następnie 2 semestry na C1+. I pojawił się problem. Jestem teraz na tym kursie wakacyjnym i (już pomijajac fakt, że lektorka to nie native, porównując do tego co miałem na dwóch semestrach to prowadzi te zajęcia mega słabo) ale totalnie odstaje na poziomie grupy. Serio, nie dramatyzuje, nie przesadzam, zwyczajnie odstaje. Nie jestem gotowy na ten poziom. Osobiście mój skill jeśli chodzi o rozmowy uplasowałbym tak na B2+ i ten poziom chciałbym sobie solidnie wypracować.

Co teraz zrobić? Męczyć się na tym tym levelu na którym jestem aktualnie? Uczyć się nowych zaawansowanych rzeczy gdzie osobiście czuję, że dużo lepszym byłoby dla mnie solidnie przepracować kilka rzeczy z leveli niżej? Czy może postarać się zmienić grupę? Zastanawiam się również nad tymi dwoma semestrami na poziomie C1+. Wydaje mi się, że lepiej byłoby dla mnie jeszcze raz przejść te dwa semestry na poziomie C1 niż iść na poziom, którego ewidentnie nie ogarniam.

#angielski #angielskizwykopem
  • 1
@bielu000: To zależy od twojego podejścia, jeśli wstydzisz się tego jak mówisz i bycie najsłabszym w grupie Cię blokuje to faktycznie zmień grupę, bo mimo solidnego poziomu na którym się znajdujesz nabawisz się tylko blokady. Jeśli jednak wyznajesz trochę filozofię xD i się nie wstydzisz to możesz to potraktować jako świetną okazję do nauki poprzez otaczanie się słownictwem i zwrotami których jeszcze nie opanowałeś. Ogarnij [parafrazowanie(https://managementhelp.org/blogs/personal-and-professional-coaching/2012/01/26/useful-communications-skills-how-to-paraphrase-and-summarize/) i jak nie do