Wpis z mikrobloga

W związku z aferą rekrutacyjną na studia, chciałbym wyjaśnić wszystkich tych, którzy twierdzą, że wyniki są ok, a Polacy się zwyczajnie nie uczyli i w ogóle "ma pan dowód?". Mam statystykę.
Jeżeli obcokrajowcy (wszyscy) stanowią mniej niż 10% polskich studentów, to szansa na to, żeby obywatele tylko dwóch wschodnich krajów zajmowali 38 z pierwszych 40 miejsc na popularnym kierunku jest niewyobrażalnie mała.

Nawet gdyby obywatele Ukrainy i Białorusi stanowili 50% kandydatów, to szansa na zajęcie 38 z 40 pierwszych miejsc wynosi 0.0000000007467. To mniej niż 1 szansa na miliard. I to tylko przy jednym kierunku, a takich jest więcej oraz przy założeniu, że poziom edukacji we wszystkich krajach jest taki sam, a Polacy stanowią jedynie 50% kandydatów.

W sytuacji gdy Polacy stanowią ok. 90% kandydatów prawdopodobieństwo takiego wyniku na jednym tylko kierunku jest jeszcze mniejsze i wynosi ok. 1 do 6,318 * 10^38 (obrazowo: 1 do 6318000000000000000000000000000000000000000000). A jeszcze nawet nie uwzględniłem porównania poziomu edukacji w obu krajach.
Tutaj możemy posłużyć się testami PISA, które są standaryzowane i których wyniki za 2018 rok są znane.
Średni wynik PISA na Ukrainie wynosił 462 punkty, na Białorusi 472 punkty, a w Polsce 513 punktów. Odchylenie standardowe dla OECD to ok. 110 punktów. Oznacza to, że nawet ten astronomiczny wynik jest niedoszacowany.

https://nces.ed.gov/surveys/pisa/pisa2015/pisa2015highlights_11h.asp
https://en.wikipedia.org/wiki/Programme_for_International_Student_Assessment#PISA_2018_ranking_summary
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C80485%2Crosnie-liczba-zagranicznych-studentow-na-polskich-uczelniach.html

#studbaza #studia #uam #ukraina
  • 14
  • Odpowiedz
A wziąłeś pod uwagę fakt, że mogli rejestrować się z Ukrainy głównie laureaci?


@Ordo_Publius: czesciowo tak może być. polskie uczelnie zapraszaja laureatów olimpiad z Białorusi i Ukrainy.
  • Odpowiedz
@iskrownik: A wziąłeś pod uwagę fakt, że mogli rejestrować się z Ukrainy głównie laureaci?


@Ordo_Publius tym bardziej wskazywałoby to na wałek. Ilu laureatów może znaleźć się na jednym kierunku w jednej uczelni, zwłaszcza w kontekście mało atrakcyjnych kierunków? Jeden, dwoje to by było dużo. Tutaj jest patologicznie duża liczba osób z maksymalną liczbą punktów. Okazałoby się, że wszyscy wybitni absolwenci szkół średnich z Ukrainy poszli w tym roku na
  • Odpowiedz
@Ordo_Publius:

A wziąłeś pod uwagę fakt, że mogli rejestrować się z Ukrainy głównie laureaci?


Czy neuropki w swojej nienawiści do Polski serio mają zamiar popierać nawet takie zjawiska, tylko dlatego że Polak straci miejsce na studiach, na które jego rodzice płacą podatki całe
  • Odpowiedz
@Ordo_Publius: Jacy laureaci typie xddd do polski trafia szrot ze wschodu czyli ci którzy nie dostali sie do kijowa, uzdolnieni Ukraińcy jadą do wielkiej Brytanii czy Francji a szrot jedzie do polski bo ma tu preferencyjne warunki w rekrutacji ponieważ w Polsce rekrutuje się z matury ukraińskiej która nawet na Ukrainie nie jest respektowana przez czołowe uniwersytety ponieważ maja tam jeszcze jeden test a maturka to taki papierek na zakończenie
  • Odpowiedz
@Ordo_Publius: No jak nie XD sytuacja gdzie brane są oceny które wystawia szkoła na Ukrainie i przeliczane jest to na punkty to jawna dyskryminacja to tak jak by moja nauczycielka od matematyki dała mi 6 i bym miał 100% przy rekrutacji a inny musieli by pisać jakieś egzaminy
  • Odpowiedz