Wpis z mikrobloga

@PBO-ORG-PL: Noo a przydałoby się. Potem by wyszło że plaga pijanych polskich kierowców to być może codzienność na zachodzie gdzie limity są wyższe. Policja chwali się tymi wynikami, bo niby picie takie groźne, tylko że sprawdzani wypadków są ludzie mając od promila w górę.

Nie popieram pijaństwa, ale jeśli jeśli 0.2 jest nieodczuwalne to po kiego grzyba ludzie są za to ścigani
@cwlmod: Od 0,3 do 0,5 promila: „Nieznaczne zaburzenia równowagi oraz euforia i obniżenie krytycyzmu, upośledzenie koordynacji wzrokowo-ruchowej oraz zaburzenia widzenia”.

Za: B. Woronowicz: „Bez tajemnic o uzależnieniach i ich leczeniu,” Instytut Psychiatrii i Neurologii, Warszawa 2003

Jeśli nie można, to nie można – nie wsiadaj za kółko. I tyle.
@PBO-ORG-PL: Ja zawsze wsiadam jesli nie czuje sie rozluźniony. W dupie mam te przepisy jesli faktycznie 0.3 jest niewyczuwalne.

Trudno mi cos wiecej powiedzieć bo Przeciez nikt nikogo nie uczył kiedy ma sie ile promila i jak sie wtedy człowiek czuje. Nie ma jednoczesnie zamiaru robic niewiadomo jakiej przerwy po piciu zeby byc na milion procent pewny trzeźwości. Kieruje sie kalkulatorami z neta i moim samopoczuciem.