Aktywne Wpisy
![mirko_anonim](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +7
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem załamana. Podczas kłótni wykrzyczałam mu że ma małego. Zależy mi na nim, ale wczoraj ostro się pokłóciliśmy a ja tak mam, że jak się wkurzę to wszystko wygarniam i powiedziałam że ma małego i nigdy mi dobrze nie było i nawet go nie czuje. Załamał się, nie gadamy ze sobą, unika mnie. Jak to odkręcić??
Będzie już trzeci tydzień jak się do mnie nie odzywa. Byliśmy ze sobą
Jestem załamana. Podczas kłótni wykrzyczałam mu że ma małego. Zależy mi na nim, ale wczoraj ostro się pokłóciliśmy a ja tak mam, że jak się wkurzę to wszystko wygarniam i powiedziałam że ma małego i nigdy mi dobrze nie było i nawet go nie czuje. Załamał się, nie gadamy ze sobą, unika mnie. Jak to odkręcić??
Będzie już trzeci tydzień jak się do mnie nie odzywa. Byliśmy ze sobą
![HuopWsiowy](https://wykop.pl/cdn/c0834752/1fdaf7b0d3d6043ab6ce0f8e60850f60b4904f963b395a15ad0a1b1ee7a58341,q60.png)
HuopWsiowy +301
KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (5 JUŻ) DLA JEGO
No nie piłem uguem (XD). Wstałem z rana, suplementy, kreatyna, bez śniadania bo już #!$%@? po świętach bełtam na widok jedzenia. Sami widzieliście fotkę ze spierdotripu, ze 2h chodziłem po lesie i myślałem. Pierw było troszkę depresyjnie o tym w jakim miejscu się znajduje, ale miałem rację, las ostatecznie podniósł na duchu. Cisza (pomimo pobliskiej wycinki drzew xD) oraz szum liści, wpatrywanie się w spokojną
No nie piłem uguem (XD). Wstałem z rana, suplementy, kreatyna, bez śniadania bo już #!$%@? po świętach bełtam na widok jedzenia. Sami widzieliście fotkę ze spierdotripu, ze 2h chodziłem po lesie i myślałem. Pierw było troszkę depresyjnie o tym w jakim miejscu się znajduje, ale miałem rację, las ostatecznie podniósł na duchu. Cisza (pomimo pobliskiej wycinki drzew xD) oraz szum liści, wpatrywanie się w spokojną
![HuopWsiowy - KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (5 JUŻ) DLA JEGO
No nie piłem uguem (XD). Wsta...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a7ff77a19cdf1ec1dae4e97cbe196d3a18cd429791f555a9a6824c02b40eeacf,w150.jpg)
Tytuł: Jadąc do Babadag
Autor: Andrzej Stasiuk
Gatunek: literatura piękna
Ocena: ★★★★★★★☆☆☆
Po bardzo kiepskim "Przewozie" chciałem sprawdzić, czy ten autor jest aż tak zły i inne jego książki będą rozczarowaniem, czy może wręcz przeciwnie.
Wyszło nieźle, to książka, która z dwóch powodów przypomina mi książki pana Myśliwskiego. Po pierwsze jest książką, w której autor opowiada dla samego opowiadania, dla dzielenia się swoimi wrażeniami z przygód i podróży przez wschód Europy, które sam określa wielokrotnie zadupiem. Po drugie - lektor - książka w Legimi jest synchrobookiem, w którym można się swobodnie przełączać między audiobookiem i ebookiem, a audiobook jest czytany przez tego samego lektora co "Traktat o łuskaniu fasoli", który bardzo do tamtej książki pasował, a do tej mam wrażenie, że pasuje jeszcze bardziej.
Jak wspomniałem wcześniej, książka opowiada o podróży przez kraje Europy wschodniej, a właściwie przez ich bardziej odosobnione rejony, małe miasteczka, wsie i miejsca, do których nikt inny nie chce podróżować.
Całość jest napisana językiem sprzeczności, z jednej strony świetne opisy miejsc i ludzi, wciągające historie, z drugiem czasami rynsztokowy język i jego najłagodniejsze określenia jak #!$%@?, czy zadupie.
Nie jest to najwybitniejsza książka w swoim gatunku, ale nie jest też najgorsza. Dla mnie była bardzo wciągająca i ciekawa, natomiast nie każdemu się spodoba książka o zwykłych ludziach w zwykłych krajach, w których życiu nie ma większego polotu i finezji, a liczy się przeżycie z dnia na dzień, czy miesiąca na miesiąc.
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
66/100
#bookmeter
No, bo już się bałem, że jednak nie znasz się na książkach. ;)
A tak serio, ja uważam, że te jego książki "podróżnicze" są trochę słabsze, niż zbiory esejów. Ale to moje zdanie.
To jest najprostszy, a najpiękniejszy zwrot, który opisuje togo typu literaturę.
A co polecasz ze jego zbiorów esejów? Zacząłem "Nie ma ekspresów przy żółtych drogach", ale to też jest książka drogi.
Tak, są tam eseje podróżnicze, ale są też inne. I chyba tych drugich jest więcej, z tego co pamiętam. Na pewno szczególne wrażenie zrobił na mnie tekst Dziki. On jest naprawdę o niczym, a bardzo ładny. I ten o stypie po wuju. I jeszcze (chyba tak się nazywał) Rokendroll.