Wpis z mikrobloga

Kiedy straciłem pracę dwa miesiące temu, nie spodziewałem się że rynek jest tak ostro pok***iony podczas pandemii.
Ewolucja moich aplikacji, praca w zawodzie, NIC prace mniej ambitne z domieszką mojego wykształcenia NIC, myślę sobie ku%!a co jest, skończyło się na sklepach osiedlowych jak empik w mojej dzielnicy i wiecie co NIC, pod koniec mojego dramatu zgłosiłem się na dostawce żarcia w Wolcie i ku^!!a nie odpowiedzieli ja pie%$!ole, jestem tak złamany że nie mam chęci do życia i rozpoczęcia magisterki byłby to mój drugi kierunek z jedno mam magistra.
Teraz co najwyżej mam ochotę zarzucić sznur na szyje. Co ciekawe miasto to stylyca.
#bezrobocie #praca #przegryw
  • 4
@mkkud: Stolica napisałem, zawód ogólnie związany z mediami, przekazem w kontekście, społecznym/marketingowym. Sporo dorabiałem również jako freelancer, z powodu wykształcenia również bankowość/giełda. Mieszałem dwa zawody.
Teraz nic się nie dzieje, firma z którą współpracowałem upadła, przed było sporo zleceń kampanie itd.
Artykułów nie chcą za darmo, do banków instytucji finansowych kompletnie nikogo nie szukają, wszyscy trzymają się aby tylko nie stracić roboty. znajomość 3 języków w niczym nie pomaga.
@Wololol: teraz tylko łatwo o robote w kurierce, czy na magazynach sprzedaży wysyłkowej, reszta posucha. Sam szukałem wpierw zgodnie z kierunkiem studiów, ale sie bali covida i teraz robie na magazynie za 4k netto( status studenta i poniżej 26lvl) na umowie zlecenie.