Wpis z mikrobloga

Pewien koń marzył:

- Gdybym miał dłoń zamiast kopyta

podawałbym ją każdemu, z kimkolwiek bym się witał.

Byłbym nadzwyczajnym koniem:

Chodziłbym do teatru, gawędził w salonie...

Wtem woźnica cmoknął: Wio!

Koń westchnął: Otóż to!

Każą mi pracować. Nigdy nik, o czym marzę, nie spyta!

Gdybym miał dłoń...

I ruszył dalej

jak zwykle - z kopyta.

#smiesznezwierzaczki #trochespam