22-latka z Łodzi zmarła na grypę. "Uznała, że samo przejdzie"

Kobieta bardzo aktywna, ucząca się i pracująca, miała 39 stopni gorączki, ale uznała, że samo przejdzie. Przez tydzień chodziła z gorączką. Przez kilka dni nie brała żadnych leków, próbowała chorobę "rozchodzić" /// Kult z--------u zbiera żniwo

- #
- #
- 213
- Odpowiedz
Komentarze (213)
najlepsze
@MajorToJestKajor: W większości Januszexów tak jest( ͡° ͜ʖ ͡°)
@qebeq: 38 jeszcze ok, 39 to jest już zbyt blisko zejścia.
Pewnie i dziewczyna głupia i nasza służba zdrowia dopomogła. Ja kiedyś przy 39 stopniach i będąc w stanie uniemożliwiającym poruszanie się najpierw zostałem wyśmiany przez gościa na 112, potem w szpitalu przez pielęgniarkę, przeleżałem 1,5 dnia na kozetce w poczekalni w szpitalu pod kroplówką i dopiero kiedy mi zrobili badanie krwi, to
Po pierwsze to trzeba zachorować przed 6 rano bo potem się nie dostaniesz do POZ'a, po drugie musisz się nieźle czuć bo jak masz wizytę o 11 to znaczy tylko tyle że po 11 wejdziesz. A jak sprawa grubsza to czekaj na specjalistę miesiąc. Do tego masz szefa-Janusza co nie uznaje czegoś takiego jak
kolego chyba nie ogarniasz jak działają januszexy, to tłumaczę:
- za L4 do iluś dni płaci pracodawca, więc mu się naprawdę nie uśmiecha bulić ze swoich, dlatego jak naprawdę musisz to najwyżej Cie wyśle na zwykły urlop bo ten przeważnie i tak daje więc dla niego to zerowy koszt (a
Parę lat temu żona miała objawy: problemy z zajściem w ciążę, nieregularne miesiączki. Po pierwsze w tym kraju na endokrynologa z NFZ trochę trzeba poczekać, po drugie, ci co się trafili to na ślepo przepisywali różne leki.
Zdecydowałem się na wykupieniu pakietu w prywatnej opiece medycznej.