Wpis z mikrobloga

Ehhh. Chłop z #audytobywatelski robi hajs i fame na YT tym że nagrywa prywatne obiekty i wykłóca się że ma prawo bo stoi w miejscu publicznym. Wykopki mu klaszczą bo niby prawo za nim stoi. Wylewają wiadra pomyj na ochronę i policję bo wolny człowiek może sobie filmować na chodniku. OK

Ciekaw jestem reakcji tego typa i popierających go wykopków gdybym przyszedł pod jego/ich dom i kamerował z publicznego chodnika ich podwórka, okna na parterze, co tam w środku, jakie dzieci mają, o której chodzą spać itd.

Jestem w branży od dawna i widzę tu bandę hipokrytów którzy ślepo klaszczą w imię wolności której nie rozumieją. Dodatkowo dziwią się że ktoś jest zaniepokojony tym że ktoś np filmuje ich majątek.
Co się dziwić, jak się siedzi w piwnicy rodziców, bez okien, to się nie wie jak prawdziwy świat wygląda.

Jedyna wartość jaką widzę na tym kanale, to pokazanie braku kultury niektórych przedstawicieli służb, ale większość grzecznie podchodzi z zapytaniem. To autor jest opryskliwy i zazwyczaj powoduje niepotrzebne napięcia (dla oglądalności) i robi aferę z niczego.
  • 2
@Shady666 oczywiście że nie nagrywał mieszkań z chodnika bo by się ludzie połapali że to przegięcie. Zauważ proszę że dla właściciela, jego firma jest taką samą własnością jak jego dom. Filmowanie i udostępnianie w sieci terenu posiadłości i ewentualnych zdarzeń mających na nim miejsce, jest porównywalne z nagrywaniem tego co się dzieje w mieszkaniu które ma okna na chodnik.