Wpis z mikrobloga

Dawno temu miałem kineskopowy monitor LG. Bestia niesamowita z niego była. Działał przez wiele lat, aż pewnego słonecznego dnia, gdy tylko odwróciłem od niego wzrok, zaczął on dymić. Zauważyłem dym w lustrze i natychmiast odłączyłem zasilanie monitora. Młody i głupi byłem, więc po kilku minutach podłączyłem zasilanie ponownie i włączyłem monitor. Po chwili ponownie poleciał dym. Sekunda, może dwie, i było po wszystkim. Monitor umarł.

Dwa dni później, kupiłem sobie kolejny monitor, a ojciec miał zawieść LG do serwisu, by sprawdzili co się z nim stało. Przez kilka lat tak go wiózł aż w końcu oddaliśmy go przy zbiórce elektrośmieci.

Czemu o tym piszę? A no dlatego że trafiłem na ten wykop

Dym identyczny jaki wydobywał się z monitora. Wydałem 760 zł na monitor, mimo iż w starym prawdopodobnie padły kondensatory za kilka złotych.

#sadstory #wykopuczyiksztalci