Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 1
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis
23.06.2021

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
Daliśmy się zaskoczyć Szwedom na początku i trudno było wrócić do gry.

---
To był najtrudniejszy nasz mecz.

---

---
Przegrana 3:2 ze Szwecją na pożegnanie Euro.

---
Rosyjski Sankt Peteresburg nie będzie się naszym piłkarzom i kibicom dobrze kojarzył.

---
Michał Adamczyk, witam państwa i zapraszam na Wiadomości z Sankt Petersburga, gdzie Polska rozpoczęła i kończy swój udział w turnieju.
Połączmy się z naszymi reporterami z Mateuszem Nowakiem oraz Adrianem Boreckim.
Najpierw Mateusz.
Porażka, 2 remisy i niestety tylko 2 punkty w grupie.

---
Po remisie z Hiszpanią, gdy w sercach kibiców odżyły nadzieje, liczyliśmy na zwycięstwo w ostatnim meczu grupowym, ale Szwedzi nie dali się ograć.

---
Zabrakło dokładności, szczęścia i czasu.
Determinacji i woli walki nie można naszym piłkarzem odmówić.
Przez większość czasu atakowali.
Strzały na bramkę nie przyniosły wymiernych efektów.
Niestety, polska reprezentacja nie wychodzi z grupy podczas Euro 2020.
Biało-Czerwoni kibice załamani.
Przede wszystkim rozgoryczenie.
Po meczu z Hiszpanią była nadzieja, były szanse na awans.
Mimo złego wyniku polscy kibice, jak zawsze, są ze swoją drużyną narodową.
Zawsze jesteśmy, niezależnie od wyników, i zawsze jest nadzieja, że wygramy i że awansujemy dalej.
Zawsze jest duma, jeśli zagra hymn na stadionie i widzi się reprezentację.

Zawsze jesteśmy, niezależnie od wyników, i zawsze jest nadzieja, że wygramy i że awansujemy dalej.
Zawsze jest duma, jeśli zagra hymn na stadionie i widzi się reprezentację.
To każdy ma w sercu i wierzy w to, że reprezentacja wygra.
Miłość biało-czerwonych serc do kadry jest bezwarunkowa, niezależnie od wyników.
Ale jak już się zaczęło to kibicowanie, chce się piłkę oglądać, to jesteśmy jako kibice na dobre i na złe z reprezentacją.
Podczas kibicowania Polacy stają się jedną wielką piłkarską rodziną.
Wszystkie różnice nie mają wtedy żadnego znaczenia.
Jesteśmy już na 3. turnieju z Polakami, na każdym Euro za nimi jeździmy.
W szczególności tutaj właśnie, w Rosji, czy we Francji, czuć po prostu, że jest się na obczyźnie, a jednak ci wszyscy Polacy są razem, razem świętują, śpiewają, starają sobie pomagać, jak trzeba.
Kibicowanie naszym Orłom to także manifestacja przywiązania do wspólnoty narodowej.
Jest ta energia, prawda, żeby poczuć, że jesteśmy wspólnotą i że też za granicą stanowimy jedność, więc to jest najważniejsze w tym wszystkim.
To tyle z Sankt Petersburga, a teraz Warszawa i Danuta Holecka.

---
Jeśli spojrzeć na statystyki spotkań ze Szwecją, to ta porażka nie powinna nas dziwić.
Dziś przegraliśmy ze Szwecją po raz 15.
Wygrać udało się tylko 8 razy, ale ostatni raz Polacy lepsi od Szwedów byli 30 lat temu.
Dziś pochwalić możemy tylko polskich kibiców.

Przez cały mecz głośno dopingowali Biało-Czerwonych.
Przed strefą kibica w Sankt Petersburgu jest Adrian Borecki.
Jak kibice przyjęli tę porażkę i fakt, że niestety odpadamy z turnieju?

---
Polscy kibice ostro skrytykowali kadrę narodową.
Przypomnieli, że celem minimum miało być wyjście z grupy.
Teraz wiemy, że ten cel nie został zrealizowany.
Dominuje smutek i przygnębienie.
Jedyny pozytyw to właśnie polscy kibice.
W przeciwieństwie do naszych piłkarzy po raz kolejny pokazali klasę.
Nie tak powinno się grać mecze o życie.
2. minuta gry.
Błędy i brak zdecydowania.
Bramka dla reprezentacji Szwecji.
Początek spotkania to dużo niedokładności i nerwowości po naszej stronie.
Jak inaczej wytłumaczyć to, że Lewandowski w takiej sytuacji nie trafił do siatki.
Do końca 1. połowy Biało-Czerwoni przeważali.
Bez efektów.
Do przerwy 0:1.
W drugiej połowie dalej atakowaliśmy.
Szwedzi kontratakowali.
W 59. minucie skutecznie.
Nasza odpowiedź była natychmiastowa.
Geniuszem błysnął Lewandowski.
Było blisko i szybko poszliśmy za ciosem.
Piłkę do siatki skierował Jakub Świerczok.
Był jednak na minimalnym spalonym.
Udało się w 84. minucie.
Znowu Robert Lewandowski.

---
Zaczęliśmy od falstartu ze Słowacją.
To był mecz, który musieliśmy wygrać, żeby wyjść z grupy.
Skończyło się 1:2.
Wyjeżdżaliśmy z Petersburga w fatalnych humorach.
Mecz ułożył się w bardzo nieciekawy sposób.
Błędy indywidualne.
Niezbyt fortunna interwencja Szczęsnego.
Głupia czerwona kartka Krychowiaka.
Jestem załamany.
Mamy najlepszy skład od lat.
Na boisku, jak to wygląda, to wszyscy widzimy.
Ale po meczu z Hiszpanią nasi kibice mówili inaczej.
Podobało nam się zaangażowanie i determinacja.
W końcu pokazała ją polska drużyna.
Była determinacja i remis z jedną z najlepszych drużyn na świecie.
Świetnie zagrali liderzy.
Drużyna pokazała wielki charakter po kiepskim początku Euro.
Przemowa Glika w szatnii mówiła wszystko o nastawieniu drużyny.

---
Przede wszystkim zadziałało zaangażowanie.
Widzieliśmy, że nasza reprezentacja wyszła jak husaria.
Od pierwszych minut bardzo agresywnie.
Wysokim pressingiem na Hiszpanów.
Niestety dziś husaria została zatrzymana.
Nie udało się zrealizować planu minimum.
Po 3 meczach Po nieudanym meczu ze Słowacją nadzieje odżyły w Hiszpanii, ale dziś już koniec marzeń o sukcesie na Euro.
Polska odpada z mistrzostw.
Ostatnie miejsce w grupie i dwie porażki, jeden remis i zaledwie jeden punkt.
Rywale pokazali nam miejsce w rankingu europejskiego futbolu.
To tyle Sankt Petersburga, a teraz Warszawa i Danuta Holecka.

Dziękuję, Michale.
Dobry wieczór państwu, zapraszam na dalszą część programu ze studia w Warszawie.

Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości.
Oto co jeszcze przed nami w programie.

Bagaż afer może utrudnić powrót Tuska do polskiej polityki.

Dziś ojcowie mają swoje swięto.

---
Od północy obowiązywać będzie kwarantanna dla osób powracających z zagranicy.
Dotyczyć będzie wszystkich krajów spoza Strefy Schengen i Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Nie zostaną nią objęte osoby w pełni zaszczepione.
Nowe, bardziej zaraźliwe mutacje koronawirusa docierają do kolejnych państw.
Dlatego w Polsce od północy wraca kwarantanna dla powracających zza granicy.

---
Nowe, bardziej zaraźliwe mutacje koronawirusa docierają do kolejnych państw.
Dlatego w Polsce od północy wraca kwarantanna dla powracających zza granicy.
Kwarantanna ta będzie 10-dniowa.
Jest możliwość zwolnienia z kwarantanny po 7 dniach w przypadku negatywnego testu na COVID.
Już wczoraj taką decyzja zapadła wobec przyjeżdżajacych z Wielkiej Brytanii.
Dziś resort Zdrowia zdecydował się rozszerzyć kwarantannę na wszystkie kraje spoza strefy Schengen i Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Co ważne, kwarantanna nie obejmie osób w pełni zaszczepionych.
I podróżujących z nimi dzieci do 12. roku życia.
Taka osoba nie podlega kwarantannie.
Oczywiście ona musi udokumentować swoje szczepienie i pamiętajmy, że my w Polsce uznajemy, że osoba w pełni bezpieczna jest po tym czasie 14 dni od zaszczepienia.
Minister Zdrowia podkreśla: to kroki prewencyjne.
Udało nam się opanować sytuację epidemiczną w Polsce.
Liczba nowych przypadków spada z tygodnia na tydzień.
Przed nowymi wzrostami mają nas obronić sczepienia i szybka identyfikacja ognisk nowych mutacji.
Mamy dużą liczbę zaszczepionych i potencjalnie to też oznacza, że nawet zwiększenie liczby zakażeń nie będzie się przekładało na wzrost hospitalizacji.
Adam Niedzielski po skargach pacjentów zdecydował się nie przedłużyć umowy z lekarzami rodzinnymi, którzy nadużywali teleporad.
W niektórych POZ-ach w ten sposób obsługiwano nawet 90% pacjentów.
Nie grozi nam powrót do edukacji zdalnej - podkreśla minister edukacji, który podsumował kończący się rok szkolny.
Mamy nadzieję i wszystko na to wskazuje, że 1 września będziemy rozpoczynali rok szkolny w warunkach absolutnie w pełni stacjonarnych.
Przemysław Czarnek przyznał dziś ponad 200 stypendiów dla wybitnych młodych naukowców.
Związkowcy z kopalni Turów apelują do polityków opozycji o wspólne działanie w sprawie przyszłości kopalni.
Opozycja uderza w ministrów, mimo że ci od kilku dni prowadzą negocjacje z Czechami w sprawie przyszłości kopalni.
Czeska miejscowość Uhelna znajduje się niecały kilometr od polskiej kopalni Turów.
To właśnie jedna z tych miejscowości, która rzekomo ma cierpieć z powodu braku wody, jaką wykorzystuje kopalnia.
Tutaj problem mają ludzie, którzy mają stare studnie, które w 1940 roku zostały zasypane i nie zostały oczyszczone, dlatego woda tam nie wróciła, a teraz pokazują, że w studni nie ma wody i problem zrzucają na kopalnie.
To nie jest prawda, bo ta woda nie ma nic wspólnego z tamtą.
Wygaszenie sporu wokół kopalni Turów nie jest jednak łatwe, bo w Czechach trwa kampania wyborcza, a w Polsce rządu w negocjacjach nie wspiera opozycja.
Ci wszyscy ze strony parlamentarzystów, co się opowiadają przeciwko Turowowi,
---
Nie możemy sobie wybierać lepszych i gorszych postanowień TSUE.
Ci wszyscy ze strony parlamentarzystów, co się opowiadają przeciwko Turowowi, powinni się zastanowić, czy nie warto startować w wyborach czeskich do parlamentu.
Polska zadeklarowała odchodzenie od węgla, ale w długoletniej perspektywie.
Paliwem, które w najbliższych latach zastąpi węgiel, będzie m.in. gaz.
Naszą odpowiedzią na wyzwania tej nowej polityki energetycznej jest gaz ziemny.
Jesteśmy przekonani co do tego, że w zasadzie nie ma alternatywy.
Polska Grupa Energetyczna właśnie podpisała umowę na budowę elektrociepłowni na gaz.
Inwestycja, która zasili w ciepło mieszkańców Wrocławia, zastąpi węglową elektrociepłownię.
Ta inwestycja we wroclawiu jest pierwszą tego typu inwestycją.
Największą w tej chwili, którą będziemy realizowali i dzięki temu zasilimy 400 tys.
mieszkańców nowa nową, niskoemisyjną energią.
Przechodzenie gospodarki z węgla na ekologiczne źródła będzie w dużym stopniu finansowane z unijnych funduszy.
Rząd zakończył właśnie prace nad podziałem na województwa ponad 28 mld euro z nowego budżetu.
Rozwój kraju przy pomocy tych środków będzie równomierny.
W każdym miejscu, nawet najbardziej odległym będziemy starali się dotrzeć z tymi środkami europejskimi.
Te pieniądze pomogą też rozwijać gospodarkę po koronakryzysie.
Choć na tle innych gospodarek Polska poradziła sobie z nim całkiem nieźle.
Jak zdradził prezes Narodowego Banku Polskiego, na początku epidemii każde scenariusze były brane pod uwagę.
Jako bank centralny byliśmy zobowiązani do tego jak straż ogniowa, żeby być przygotowanymi na każdy scenariusz zagrożenia.
Prezes Glapiński otrzymał właśnie tytuł Bankowego Menedżera Roku przyznawany przez Gazetę Bankową.
A bank centralny nagrodził 41 szkół w ramach pierwszej edycji programu Złote Szkoły NBP.
Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali Bartosza K., prezesa zarządu spółki konsultingowej i przewodniczącego Rady Fundacji Otwarty Dialog.
Mężczyzna jest podejrzewany m.in. o poświadczenia nieprawdy co do wykonania przez jego spółkę usług konsultingowych w fakturach VAT na łączną kwotę ponad 5 mln zł.
Te faktury były ważne, bowiem one pozwalały legalizować środki, które trafiały najpierw do spółki zarządzanej przez Bartosza K., a później były te środki przekazywane na fundację Otwarty Dialog.
Środki, które pochodzą z podmiotów zagranicznych, często fikcyjnych, podmiotów rejestrowanych w rajach podatkowych.
Te przepływy finansowe były legalizowane w formie faktur VAT, które, jak wskazuje materiał dowodowy, poświadczały nieprawdę.
Zatrzymanemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Bartosz K. zasłynął z opublikowania instrukcji pod hasłem "Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!", która była scenariuszem przeprowadzenia w Polsce zamachu stanu i obalenia demokratycznie wyłonionego rządu.
W 2018 roku polskie władze wpisały żonę Bartosza K. Ludmiłę Kozłowską na listę osób objętych zakazem wjazdu do strefy Schengen.
Powodem był niejasne powiązania i podejrzenie, że Fundacja Otwarty Dialog jest nielegalnie finansowana.

Czy to jeszcze prawo, czy już polityka?
Takie pytanie często w ostatnich latach pojawia się przy okazji kolejnych, wzbudzających ogromne kontrowersje orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Kontrowersje niedawno pojawiły się w Rumunii, podobnie jak wcześniej w Polsce, na Węgrzech, ale także w Hiszpanii, Francji czy Niemczech.

Spór Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z poszczególnymi krajami członkowskimi ciągnie się od lat.
Niedawno TSUE nakazał pomijanie konstytucji Rumunii, gdyby tamtejsze sądy stwierdziły, że stoi ona w sprzeczności z prawem Unii.
Wypowiedz tego typu przez trybunał unijny dowodzi kolejnego przekroczenia granicy, bardzo niebezpiecznej granicy.
W odpowiedzi rumuński Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że to krajowa konstytucja pozostaje najwyższym prawem do stosowania przez rumuńskie sądy i stwierdzając, że TSUE działał poza przyznanymi Unii Europejskiej kompetencjami.
A Rumunia nie jest w tej ocenie odosobniona, przeciwnie.
Tylko w ostatnich 2 latach taki pogląd Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zakwestionował trybunał w Niemczech, ale także hiszpański Sąd Najwyższy oraz francuska Rada Stanu.
Za każdym razem stwierdzając pierwszeństwo konstytucji kraju członkowskiego nad unijnym.
Ocena jest w każdym przypadku taka sama - to są wszystko wyroki trybunału, które po pierwsze naruszają traktat z Lizbony, a po drugie stanowią niebywałe wręcz i z punktu widzenia traktatów, i z punktu widzenia stosunków międzynarodowych ograniczenie suwerenności krajów członkowskich.
Ta nie została nigdy zakwestionowana.
Polski Trybunał Konstytucyjny stwierdzał pierwszeństwo prawa krajowego już w 2005 roku, a także w 2010 roku i wtedy nie wzbudzało to większych kontrowersji.
Zdaniem publicystów obecne działanie TSUE to z jednej strony próba poszerzania swoich kompetencji, z drugiej próba wywierania presji na poszczególne kraje członkowskie.
Kreuje siebie na jakąś taką wyrocznie paneuropejską, jakąś pytię delficką, bo uprawnienia, które sobie przypisuje, nie wynikają dokładnie z niczego.
A Unia Europejska powróciła także do porzuconej 2,5 roku temu procedury w ramach artykułu 7.
W tle tli się spór o mechanizm blokowania pieniędzy ze wspólnego budżetu.
Ministrowie spraw europejskich na posiedzeniu w Luksemburgu przeprowadzili 4. wysłuchanie Polski, a po dłuższej przerwie w centrum uwagi znalazły się także Węgry - tym razem za wprowadzenie ustawy mającej chronić dzieci przed pedofilią, co nie podoba się części środowisk w Europie.
My oczekujemy traktowania uczciwego i rzeczowego.
Oczywiście jeżeli ktoś chce prowadzić tą dyskusję, jesteśmy zawsze otwarci na to, żeby wziąć w niej udział.
Ale na marginesie, to pytanie padało wielokrotnie.
Myślę, że nad tym wysłuchaniem to pytanie wisiało wręcz - do czego to prowadzi?
Komisja Europejska w ostatnich tygodniach wywiera presję na Polskę, grożąc wykorzystaniem nowego narzędzia.
z rozporządzenia o warunkowości wypłat i niekorzystnym dla Polski wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który miałby zapaść jeszcze w tym roku.

---
Czy Donald Tusk wróci do polskiej polityki?
Bez wątpienia, przynajmniej biorąc pod uwagę publiczne wypowiedzi, chcą tego politycy Platformy Obywatelskiej, która jak na największą partię opozycyjną szoruje po sondażowym dnie.
Tusk z założenia miałby być lokomotywą, która wyprowadzi Platformę na prostą.

Polacy nie zapomnieli rządów Donalda Tuska i trudno im będzie zaufać jeszcze raz.
Jak wyjść z sondażowego marazmu - to dziś bez wątpienia w Platformie Obywatelskiej pytanie numer 1.
Po serii nieudanych prób kolejną receptą ma być powrót Donalda Tuska.
Ja myślę, że zarówno Donald Tusk jak i ja wiemy, jak napisać dobry scenariusz i robimy to.
Rozumiem, że to miałoby polegać na tym, że Borys Budka składa hołd, żeby nie powiedzieć "tuski", Donaldowi Tuskowi i przekazuje władzę w jego ręce.
Jednak oczekiwania polityków Platformy Obywatelskiej związane z powrotem Tuska mogą nie wytrzymać zderzenia z rzeczywistością.
Szczególnie tą, którą z rządów Donalda Tuska pamiętają Polacy.
Bo podwyższono im wiek emerytalny, bo w końcu tak naprawdę pracy tej nie mogli tak naprawdę znaleźć, zmuszano Polaków do ciężkiej pracy za słabe wynagrodzenie i myślę, że wielu Polaków do dziś o tym pamięta.
Elementy fatalnej polityki na wielu płaszczyznach publicyści wymieniają jednym tchem.
Szczególnie zwracając uwagę na tę społeczną.
I ciągłe tłumaczenia, że: Pieniędzy po prostu nie ma i nie będzie.
Jeśli ktoś w Polsce wie, gdzie te miliardy złotych leżą zakopane i można je - bo w Zakopanem nie - i można je natychmiast uruchomić i porozdawać ludziom, to ja będę najszczęśliwszym premierem w Europie.
Gdy Platforma straciła władzę, szybko okazało się, że pieniądze dla polskich rodzin i seniorów się jednak znalazły.
Obserwatorzy życia politycznego, wspominający rządy Tuska, mówią jeszcze o aferach: hazardowej, stoczniowej czy podsłuchowej oraz próbie cenzurowania mediów.
Donald Tusk pamiętał, kto go krytykuje.
Był bardzo pamiętliwy w tym zakresie.
Najlepszym przykładem są właśnie kibice.
Gdy ośmielili się krytykować ówczesnego premiera, aparat rządu Tuska wypowiedział kibicom wojnę.
Jedną z jej odsłon było zatrzymanie w centrum Warszawy ponad 700 kibiców Legii.
Bez jakichkolwiek podstaw.
Tak zwana akcja "Widelec".
Jedynym przedmiotem, jaki wtedy znaleziono, który miałby świadczyć przeciwko kibicom, przeciwko temu, że coś złego mieliby zamiar zrobić, był widelec, który leżał w trawie.
najprawdopodobniej po jakimś grillu.
To jeden z kibiców Legii Warszawa.
Maciej Dobrowolski.
W areszcie bez aktu oskarżenia przesiedział 40 miesięcy.
Ponad 3 lata wyjęte z życiorysu.
Zależało wówczas władzy na tym, żeby temu naszemu środowisku wybić zęby.
To wszystko sytuacje, które wracają jak bumerang, gdy tylko po raz kolejny pojawia się informacja, że Donald Tusk chce wrócić do polskiej polityki.
Wówczas rodzą się też pytania, czy po ewentualnym przejęciu władzy miałby zamiar rządzić w taki sposób, z jakiego dał się już poznać.
Donald Tusk wybrał model polityczny pewnej podległości wobec Niemiec.
Tę tezę trudno podważyć.
Biorąc pod uwagę i prowadzoną przez niego politykę - wyjątkowo wygodną dla Berlina.
No i to, ze później dzięki poparciu Angeli Merkel został szefem Rady Europejskiej.
Dziś o swoim stosunku do Niemiec Donald Tusk przypomina co jakiś czas.
Choćby to nagranie Donalda Tuska do niemieckiego CDU.
To było przekroczenie granicy, to było już na wysokim poziomie uniżoności.
Fuer Deutschland.
Rzeczywiście, forma tego przemówienia po niemiecku do niemieckich przyjaciół na tle tak dotkniętego II wojną światową Gdańska komentuje się sama.
Fuer Deutschland.

---
Hollywoodzka wersja historii państwa Żabińskich, którzy w czasie wojny w warszawskim zoo ratowali Żydów, już została zrealizowana.
Teraz w 760 kinach w USA został wyświetlony dokument o tych niezwykłych wydarzeniach.
Film "O zwierzętach i ludziach" jest koprodukowany przez TVP.
Zadaniem każdego zoo jest ochrona zagrożonych gatunków.
W czasie wojny najbardziej zagrożonym gatunkiem był człowiek, przypominają twórcy dokumentu o rodzinie Żabińskich, który zobaczyli Amerykanie.
To była właśnie ta jedna wyjątkowa noc,
Ponad 750 kin za oceanem wyświetliło opowieść o Polakach, którzy w czasie wojny dali schronienie w warszawskim zoo setkom Żydów.
Historii, o której się nie mówi.
Niesamowita rodzina ratująca Żydów w czasie II wojny światowej.
Mimo że tylko Polaków Niemcy mordowali za pomoc Żydom, mimo że to właśnie Polacy i tak uratowali ich najwięcej, za oceanem nadal funkcjonuje zakłamany obraz Polaków współwinnych śmierci Żydów.
Dlatego ten film daje nadzieję.
Że wejdzie to też do takiego kanonu edukacyjnego na temat II wojny światowej, na temat postawy Polaków.
Ofiar Niemców i Rosjan - przypomina IPN.
Ten spot to odpowiedź na powtarzane od lat kłamstwa Władimira Putina, który nie chce pamiętać o pakcie Ribbentrop-Mołotow.
O sojuszu Hitlera ze Stalinem w 1939 roku i zbrodniach Rosjan na polskim narodzie.
O Katyniu i wywózkach na Sybir, gdzie nawet milion Polaków czekało piekło.
Mordercza praca w tajdze i w kopalniach oraz na mroźnych zimą i upalnych latem polach Kazac
FlasH - #codziennaTranskrypcja #wiadomosci #tvpis 
23.06.2021

Oto zapis dzisiejszego...

źródło: comment_1624475403Us6c966JgJDgrvdXijfWaO.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach