Wpis z mikrobloga

Cześć, Mirabelki i Mirki. Mam problem z odbiorem pożyczki której udzieliłem pewnemu osobnikowi. Mamy umowę spisana na kolanie która, co prawda zawiera dane takie jak nr dowodu i PESEL jednak nie wiem czy warto iść z tym do sądu, ponieść koszty i jeszcze przegrać. Wie ktoś jak to wygląda w praktyce? Będę wdzięczny za jakieś informacje #pozyczka #dluznicy #prawo
  • 11
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Sleepy27: wezwanie do zapłaty, za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, jak odebrane i w terminie nie spłacił to zakładasz sprawę w e sądzie, piszesz pozew (łatwo są wzory w necie), dołączysz dowody czyli umowę, bezskuteczne wezwanie do zapłaty, uiszczasz przelewem 100pln za otwarcie przewodu sądowego. Czekasz, dostajesz wyrok nakazowy, zazwyczaj dłużnik olewa i nie skalda sprzeciwu, z prawomocnym do komornika właściwego, najlepiej jak najbliżej miejsca zamieszkania dłużnika, komornik zaczyna egzekucję. Całość trwa
  • Odpowiedz
@BajerOp: po co wezwanie do zapłaty? 100 pln opłaty? o.0 masz świadomość, że opłata sądowa zależy od wps?
nie komentuje nawet sugestii kierowania pozwu do pseudosądu w lublinie, bo to (co do zasady) jest całkowicie pozbawione sensu...

@Sleepy27: jak chcesz to mieć porządnie zrobione, to wal na priv...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Karoleer: dziękuję, teraz proszę uzasadnij dlaczego tak nie robić? I jak zrobić to lepiej. To nie jakiś zarzut a czysta ciekawość, bo zrobiłem "normalnie" i nie było absolutnie żadnego problemu. A nie jestem żadnym specem tylko przeczytałem jak się pisze pozew i to zrobiłem.
  • Odpowiedz
@BajerOp: w wielu przypadkach (zależnie od umowy i stanu faktycznego) nie ma potrzeby marnowania czasu na papierowe wezwanie do zapłaty - np. jeżeli umowa pożyczki przewiduje konkretny termin zwrotu i termin ten już minął. w ramach pozwu wystarczy po prostu oświadczyć, że podejmowało się próby polubownego rozwiązania sporu, ale były one bezskuteczne - np. dzwoniłeś do dłużnika, a on powiedział, że teraz nie zapłaci, może kiedyś. nie trzeba tego udowadniać.

poza tym po nowelizacji KPC z 2019 r. wielu adwokatów/radców (w tym ja) odchodzi od praktyki kierowania wezwań do zapłaty, bo sprytniejszy dłużnik wykorzysta to ostrzeżenie, a następnie nie odbierze pozwu, czego skutkiem będzie zawieszenie postępowanie, a po roku - jego umorzenie. żeby temu przeciwdziałać, trzeba bawić się w kuratora lub doręczenie komornicze (dodatkowe koszty).

opłata sądowa jest zależna od kwoty, której dochodzisz i wynika wprost z art. 13 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. jednak wysokość opłaty może też mocno się zmieniać zależnie od wybranego trybu postępowania - to nie jest taki banalny temat dla
  • Odpowiedz
@BajerOp:

I jak zrobić to lepiej.


natomiast co do tego pytania, odpowiedź jest prosta: zlecić ten temat radcy/adwokatowi. jasne, odpowiedź ewidentnie "w swoim interesie", jednak jest to zdecydowanie rozwiązanie najprostsze. jeżeli temat pójdzie lekko i bez większych problemów, to i tak odzyskasz od dłużnika również koszty poniesione na radcę/adwokata. jeżeli temat będzie problematyczny, to profesjonalista znacznie zwiększa szanse na osiągnięcie
  • Odpowiedz