Wpis z mikrobloga

Nawiązując do wpisu @Chehu i mentalności przegrywa w naszym narodzie, to idealnie było widać ją przy okazji konferencji, na której Bednarek mówił o wierze w zwycięstwo z Hiszpanami - całe polskie internety zesrały się ze śmiechu, ło kurva, ale beka, chcą wygrać z Hiszpanią XDDDDDDDDDDDDDDDD. Przecież dostaną 5:0 XDDDDDDDDDDDDDDDD. Przecież to nie przystoi myśleć o zwycięstwie, jak on śmiał śmieć?!

Jak amerykański sportowiec udziela wywiadu przed jakąś wielką imprezą, to choćby nie wiem jak wielkim underdogiem i ogórem był w danej dyscyplinie, w większości przypadków powie, że jedzie po zwycięstwo. A w Polsce? W Polsce jak w lesie: "jadę się dobrze pokazać", "liczę na przejście kwalifikacji", "mam zamiar zebrać doświadczenie", "po cichutku liczę na dobry wynik" - to jest własnie mentalność przegrywa, zaszczepiona w polskich sportowcach przez wychowanych w komunie trenerów z kompleksami.

Podoba mi się w Sousie, że z tym walczy. Przygotowanie mentalne TOP, a przechlane Kowalczyki i dziady Tomaszewskie dupa cicho.

#mecz #euro2020 #kanalsportowy #pilkanozna #reprezentacja
Wariner - Nawiązując do wpisu @Chehu i mentalności przegrywa w naszym narodzie, to id...

źródło: comment_1624352116xwhVZMLlThHieVZNNN3i8y.jpg

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
@Wariner: tak samo jak mówienie o wyjściu z grupy jako celu na Euro, celem powinno być zwycięstwo, a jak po drodze wyjdzie z tego tylko ćwierćfinał i półfinał, to nie tak źle, a tak to nastawiamy się, że jak będzie 1/8, to już w kraju święto będzie ;)
  • Odpowiedz
@Wariner: a teraz powiedz mi, jeśli gra jakiś zespół i jest bezpośrednio po kiepskim meczu oraz przegranej ze Słowacją, a następny mecz gra z reprezentacją Hiszpanii - to bardziej prawdopodobne, że z tą Hiszpanią wygra, czy #!$%@? 0-5?
  • Odpowiedz
@Bover: Nie chodzi o prawdopodobieństwo, bo sam zakładałem, że raczej przegrają z Hiszpanią - chodzi o obśmiewanie Bednarka za nastawienie i wolę zwycięstwa. Lepiej by było, gdyby powiedział, że nie wierzą w zwycięstwo?
  • Odpowiedz
@Wariner: nie, lepiej by było gdyby wówczas nie mówił że wielka husaria pokaże Hiszpanom, bo w tym kontekście brzmiało to żenująco.
Niezrozumiałe jest dla mnie jak można narzekać, że ludzie wyśmiali takie śmieszne hasełko wypowiedziane akurat w tak niefortunnym momencie. Jak to sobie wyobrażasz, wszyscy powinni przyklasnąć i krzyczeć "hej ho my husaria teraz rozjedziemy Hiszpanię!"? Przecież to by urągało jakiemukolwiek rozsądkowi.
  • Odpowiedz
@Wariner: Wy to wykopki umiecie do wszystkiego jakieś #!$%@? ideologie o byciu "przegrywem" dopowiedzieć. To nie jest tak ze oni nie wierzą w zwycięstwo i kibic nie wierzy ale jeżeli dostajesz gonga od państwa który ma pół dobrego piłkarza w składzie to czego można się spodziewać po meczu z topową drużyną w Europie która np takich niemców powiozła 6:0? Co innego jest wiara w sukces co innego jest wiara we własne
  • Odpowiedz
  • 2
@Bover: Z tą husarią może faktycznie wyszło niefortunnie (zwłaszcza, że to raczej była formacja ofensywna ( ͡° ͜ʖ ͡°)), ale w równym stopniu obśmiewano zdanie „wierzymy, że Hiszpania jest do ogrania” (memy typu „hehe, Bednarek od rana naćpany”). Nie bardzo wiem, według malkontentów miał wówczas Bednarek powiedzieć.
  • Odpowiedz
  • 12
@fajq: Za małolata uprawiałem tenis na jako takim poziomie (medale mistrzostw województwa), a teraz trenuję MMA (żadne zawodostwo, treningi 3 razy w tygodniu dla samego siebie) i niezależnie od dyscypliny zawsze wierzyłem/wierzę w zwycięstwo, nawet z mocnymi przeciwnikami (nie na zasadzie „#!$%@? grają, #!$%@? ich”, ale bardziej „może i nie jestem faworytem, ale ten koleś jest do pokonania”).

Moim zdaniem bez wiary w zwycięstwo nie ma co wychodzić do jakichkolwiek zawodów
  • Odpowiedz
@Wariner: I to jest właściwe podejście. Jak pooglądasz kulisy meczu to właśnie tak to wyglądało. Najwięcej polskiej piłce robią stare dziady i dziennikarze który zrobią największe #!$%@? byle się sprzedało. Jeżeli ktoś non stop podcina Ci skrzydła to działa to destrukcyjnie. Niestety my dostalismy w dupę ze Słowacją i się zaczęła nagonka na reprezentację ale każdy myślący człowiek wie że tu potrzeba czasu! Bo fachowca na stanowisku trenera już mamy.
  • Odpowiedz
@Wariner Bednarkowi ta Husaria się powiedziała, bo dziennikarz zagadał o hiszpańską Wielką Armadę, po prostu Husaria mu pierwsza przyszła do głowy jako silna jednostka wojskowa z Polski, ale niwktórzy niech przeczytają jak skończyła Wielka Armada :)
  • Odpowiedz
To nie wina sportowców, na taką mentalność pracuje usilnie całe spoleczeństwo, jeśli jakiś sportowiec zapowiada że jedzie po zwyciwstwo to najpierw są podś#!$%@?,a jak mu nie wyjdzie to zaczyna się festiwal kpin i wyśmiewania, począwszy od dziennikarzy powracających do wywiadu, poprzez memy w internecie, aż do januszy i wykopków, wszyscy drwią i wyśmiewają, że taki był fifarafa, a zgasili go jak peta, ta mentalność w sportowcach wynika z obawy, z obawy przed
  • Odpowiedz
@Wariner: Pod wodzą Sousy stracili 9 bramek w 6 meczach. Czyste konto mieli tylko z Andorą. Do tego po blamażu ze Słowacją "bronić jak husaria" poprostu śmiesznie brzmiało. To tak jakby teraz Szpilka wyszedł i powiedział kurde teraz bez kitu go załatwie. Wiadomo trzeba wierzyć w siebie ale też na pewne zwroty trzeba sobie zapracować swoją postawą w trakcie meczy a nie na konferencjach. Nikt nie mówi że ktoś ma w
  • Odpowiedz
Jak amerykański sportowiec udziela wywiadu przed jakąś wielką imprezą, to choćby nie wiem jak wielkim underdogiem i ogórem był w danej dyscyplinie, w większości przypadków powie, że jedzie po zwycięstwo. A w Polsce? W Polsce jak w lesie: "jadę się dobrze pokazać", "liczę na przejście kwalifikacji", "mam zamiar zebrać doświadczenie", "po cichutku liczę na dobry wynik" - to jest własnie mentalność przegrywa, zaszczepiona w polskich sportowcach przez wychowanych w komunie trenerów z
  • Odpowiedz