Wpis z mikrobloga

#komputery #kartygraficzne

Niemcy to mają poczucie humoru. Ale od początku. Jak wiadomo sytuacja na rynku kart graficznych jest tragiczna dlatego jak znalazłem stacjonarkę z 6700XT w sensownej cenie to nic tylko brać.

Komputer z grubsza ten, sklep ten: https://www.csl-computer.com/pc-csl-sprint-5813-ryzen-5.html

A dlaczego dzielę się historią? Bo po miesiącu padła jedna z dwóch kości RAM. Skąd wiem, że to RAM? No bo jak wyciągnę tę jedną, uszkodzoną, kość to komputer zasuwa aż miło. No i napisałem do tego cudownego sklepu co z tym fantem mam zrobić. Czy chcą może jedną kość, obie czy co? Na co oni mi odpisali, że chcą cały komputer! No trochę mnie tu serduszko zabolało bo jednak wysyłać im całą puchę i próbować zabezpieczyć właściwie grafę żeby nie wyłamała np. PCI-E to trochę wyczyn. Ale nie to jest najlepsze. Dostałem ładny opis co trzeba zrobić z komputerem przed wysłaniem a tam taki kwiatek:
"Jeśli Twój komputer jest zablokowany hasłem użytkownika, usuń je lub podaj nam hasło w arkuszu informacyjnym usługi."
Rozumiecie? XXI wiek, ludzie na komputerach mają prywatne rzeczy, mają automatyczne logowanie do różnych stron a tu sklep komputerowy chce albo hasło systemu operacyjnego albo żeby je zupełnie zdjąć xD

Dlatego napisałem do producenta RAMu: Kingston/HyperX i oni zdecydowali, że zajmą się obsługą gwarancyjną no i im, oczywiście, wystarczy sama pamięć. RAM wysłany, czekam. Jak dostanę RAM z powrotem CSL dostanie ode mnie soczystego maila co sądzę o ich podejściu do bezpieczeństwa w IT.

( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 4
@Norskee: Mogłem im odpisać, że w przypadku mojej usterki dysk w ogóle nie jest wymagany bo z uszkodzonym RAMem nawet się komp nie odpala ale co się będę kopał z koniem. Już wolałem wysłać do Kingstona RAM za 60zł niż za darmo całe pudło do takiego dzikiego sklepu.