Wpis z mikrobloga

Zjabym se pizzę i zapił pepsi. Tylko że to nie najlepszy pomysł przy otyłości. Jak nie chce mi się ruszyć dupy to przynajmniej jak tylko mogę się powstrzymuję przed fast foodami i innym niezbyt zdrowym żarciem. Nie zawsze się udaje.
#gownowpis
  • 5
  • Odpowiedz
@Calkiem_wysoko666: Jeszcze gorzej. Tak obiektywnie patrząc to fastfoody jem dość rzadko. Tydzień temu kebs był ale wcześniej to chyba w marcu. Ze słodyczami gorzej. Może sie tarczyca zdupczyła i ta insulino-oporność na co mi znajomy zwracał uwagę.
  • Odpowiedz
Ja mam zlota zasade ktora polecam. Na fast foody tylko Z buta lub rowerem najblizej 5km od domu. Wtedy niby zresz te picke czy kebaba ale zrobiles 10km wiec wyjebongo
  • Odpowiedz