Wpis z mikrobloga

Nikt nie czekał 20 lat na przetestowanie szczepionki na wścieklizne, tylko rodzina z zarażonym dzieckiem zgodziła się na podanie mu wirusów wścieklizny pobranych z martwego królika.

Ospa prawdziwa. Nikt nie czekał 15 lat na skutki uboczne, tylko zaaplikowano pacjentom jak pamiętam ropę z ran kobiety zarażonej ospą krowią. Przed zaszczepieniem arystokracji zrobiono jedynie test na kilku więźniach i kilkunastu sierotach, żeby sprawdzić czy takie szczepienie jest skuteczne. Okazało się że nawet tak prymitywne szczepionki nie są niebezpieczne.

I teraz rozumiem, że mam być zesrany bo powstało nowa szczepionka, na wirusa którego prawie natychmiast był znany kompletny genom, jest podobny do wirusów które wystąpiły kilka razy przez ostatnie 20 lat, a samo szczepienie powstało w sterylnym laboratorium, i zostało sprawdzone na tysiącach osób, a nie na 6 losowych więźniach, bo nie ma w sumie przeciwskazań, ale ta szczepionka nie była testowana kolejne 20 lat? Internet jest jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem XD
#koronawirus #bekazszurow
R.....y - Nikt nie czekał 20 lat na przetestowanie szczepionki na wścieklizne, tylko ...

źródło: comment_1623415890GwZ16uIi19jdTLMfbJsLhq.jpg

Pobierz
  • 96
  • Odpowiedz
@RedveKoronny: Żeby mi tylko nikt nie zarzucił fake info, zapomniałem wspomnieć o jednej kwestii.
W wypadku szczepienia na ospe prawdziwą, około 2% zaszczepionych mimo wszystko zmarło.
Na swoją obronę tylko powiem, że 2% śmiertelności na koronawirusa, to zdaniem niektórych zaniedbywalnie mało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@RedveKoronny: Nie wspominając o tym, że mamy XXI wiek i historyczny szczyt możliwości biotechnologii, więc nikogo nie powinno dziwić tempo prac, a jednak dziwi - "na pewno mieli szczepionkę od lat i czekali na dobry moment by wypuścić wirusa" xD
  • Odpowiedz
@WaveCreator: Powiem tak. Ja osobiście wierzę w to, że wirus jednak powstał w instytucie badań broni biologicznej i wirusologii które przypadkiem znajduje się w Wuhan, i mógł się wydostać nawet przez przypadek, jak to miało miejsce paredziesiąt lat temu z ospą prawdziwą (bodajże 2 naukowców się zaraziło. 1 zmarł, drugi się zastrzelił). Ale z mojej perspektywy, wirus jest traktowany jako test, jak ludzkość poradzi sobie w przypadku prawdziwego zagrożenia. Okazuje się,
  • Odpowiedz
@RedveKoronny: Ja bym bardzo chciał wierzyć, że europejskie służby kontrwywiadowcze na bieżąco monitorują wszelkie ruchy antyszczepionkowe, bo choć tacy ludzie istnieli od zawsze, to wyraźnie widać było, że przy koronawirusie ich działania są zbyt zorganizowane i szeroko zakrojone by mogły być efektem losowych ludzi z grupek na fejsie. Rosja? Chiny? USA? Wszyscy mają interes zarówno polityczny, jak i gospodarczy w tym by spowolnić wychodzenie "konkurencji" z pandemii.
  • Odpowiedz
@WaveCreator: chinczycy, rosjanie i usa raczej nie dadzą rady pisać względnie poprawną polszczyzną. W takie podkupywanie też nie bardzo wierzę, bo nawet pisowskich trolli jest jakiś promil. Bardziej mi się wydaje, ze duża część populacji to konserwatyści, którzy boją się czegoś czego nie ma z nimi od lat. Niby rozumiem taką postawe, ale jest jak dla mnie kompletnie błędna
  • Odpowiedz
@RedveKoronny: tylko miej na uwadzę to, że większości ludzi nie interesuje to, że ta szczepionka to eksperyment, śmierć i zagłada ludzkości, ale cała otoczka z nią związana. Stosuje się niefajne metody przekonywania do niej, wręcz manipulacyjne i psychologiczne zagrania jak paszporty covidowe, wstępy do określonych miejsc tylko dla zaszczepionych, benefity dla zaszczepionych no zwykła segregacja na tle sanitarnym co nie powinno mieć w ogóle miejsca. Zachętą do dokonania szczepienia powinno być
  • Odpowiedz
@Krupier: Paszportów prawdopodobnie by nie było, gdyby każdy normalnie poszedł na szczepienie. Wtedy nie potrzeba weryfikacji kto się zaszczepił a kto nie, i kogo można w miare bezpiecznie obsłużyć. Kody QR są do nich dodawane, zgaduję że po to, żeby ciężej było sobie samemu taki paszport wydrukować w domu. Nie oszukujmy się, obaj wiemy że gdyby te paszporty to była zwykła wydrukowana kartka, to za chwilę 90% antyszczepionkowców dalej będzie zarażać
  • Odpowiedz
@RedveKoronny: no, ale nie każdy pójdzie na szczepienie bo nie każdy czuje taką potrzebę i nie każdy się boi tego wirusa, serio.

Paszporty są wprowadzane tylko i wyłącznie po to by jeszcze bardziej dzielić ludzi, a nie zachęcać do szczepienia (bo zachętą to nie jest chyba, że mówimy o psychomanipulacji).

Nie wspomnę już o tym, że w praktyce pozbawiamy sensu istnienia latami wypracowywanej strefy Schengen (póki co paszporciki są wymagane tylko
  • Odpowiedz
@Krupier: Widzę że nie przeczytałeś mojego komentarza wyżej.

ale antyszczepionkowcy pokazują też, że zbyt delikatnie podchodzimy do tych szczepień.

Moje prognozy są takie, że w przypadku prawdziwego wirusa o śmiertelności przykładowo 30%, nikt sie nie będzie

#!$%@?ł w loterie, tylko będzie się na szczepienia zaciągać ludzi siłą, bo widać że dobrowolnie część będzie utrudniać

zadanie. Z mojej perspektywy, na świecie teraz testuje się w jaki sposób można przekonać ludzi do szczepień,
  • Odpowiedz
@RedveKoronny:

wirus jednak powstał w instytucie badań broni biologicznej i wirusologii które przypadkiem znajduje się w Wuhan, i mógł się wydostać nawet przez przypadek

W tym miejscu możesz mieć rację. Ale tylko przez przypadek, bo jakiekolwiek gdybanie, że wypuścili go celowo jest śmieszne, mimo, że to Chiny
  • Odpowiedz
@Rafalski45: Albo wypuścili celowo coś o niskiej, ale nie zerowej śmiertelności celowo planując takie testowanie, albo był wypadek w laboratorium który teraz wykorzystują żeby przeprowadzić taki test. Cięzko określić
  • Odpowiedz