Aktywne Wpisy
vulfpeck +648
#neuropa #bekazpodludzi #ukraina
Polak zaatakował ukraińskiego taksówkarza
Agresywny Polak, po zwróceniu uwagi, aby nie spożywał alkoholu w taksówce, zwyzywał i zaatakował ukraińskiego studenta, który dorabia sobie na Uberze.
ZNALEZISKO - https://wykop.pl/link/7208997/polak-zaatakowal-ukrainskiego-taksowkarza
Polak zaatakował ukraińskiego taksówkarza
Agresywny Polak, po zwróceniu uwagi, aby nie spożywał alkoholu w taksówce, zwyzywał i zaatakował ukraińskiego studenta, który dorabia sobie na Uberze.
ZNALEZISKO - https://wykop.pl/link/7208997/polak-zaatakowal-ukrainskiego-taksowkarza
naczarak +447
Polskie nacjobydło husarskie w akcji. Oglądać do końca.
"ATAK NA STUDENTA Z UKRAINY
Nasz Ośrodek udziela pomocy ukraińskiemu studentowi, który został zaatakowany, pobity i znieważony.
Jeździ na taksówce, żeby zarobić na studia i utrzymanie. "
https://twitter.com/OmzRi/status/1701213289995293132
#ukraina #wojna #rosja #bekazprawakow #neuropa
"ATAK NA STUDENTA Z UKRAINY
Nasz Ośrodek udziela pomocy ukraińskiemu studentowi, który został zaatakowany, pobity i znieważony.
Jeździ na taksówce, żeby zarobić na studia i utrzymanie. "
https://twitter.com/OmzRi/status/1701213289995293132
#ukraina #wojna #rosja #bekazprawakow #neuropa
Tytuł: Dziennik pisany później
Autor: Andrzej Stasiuk
Gatunek: literatura piękna
Ocena: ★★★★★★★★☆☆
Trzy eseje i trochę zdjęć. To cała zawartość książki.
Dwa pierwsze dotyczą kilku podróży autora po Bałkanach. Jak sam pisze "bez żadnego planu i pomysłu". Bardzo fragmentaryczne, składające się z takich "rzutów oka" na to co widział w tamtych miejscach kilka lat po wojnie. Uzupełnione osobistymi refleksjami czy zasłyszanymi wydarzeniami. Jest trochę brudno, trochę smutno, trochę beznadziejnie.
To, czego nie napisał wprost, a co mnie uderzyło, to to, że tam wszędzie jest podobnie. Jeśli nie tak samo. Więc jaki sens tej wojny? Sens, nie przyczyny. O tych drugich pisze mało, albo może i wcale. Ale to może być nadinterpretacja.
Dwa pierwsze eseje są też jakby wstępem do trzeciego. Stasiuk twierdzi w nim, że jeździ na południe i na wschód żeby z dystansu przyglądać się Polsce. Szczególnie południowo-wschodniej. Pszeniczno-buraczanej. I ten obraz też nie jest raczej wesoły, a mentalność ludzi, szczególnie młodych, w swoich niemieckich samochodach, ze srebrnymi czy złotymi łańcuchami wydaje mu się być bardzo podobna. Mimo to zauważa, że oni być może znajdują w tym szczęcie.
Autor pisze, że Bałkany nie godzą się z tym, jak wygląda świat. Wolą sobie wyobrażać. Z drugiej strony zauważa (nie wydaje mi się, żeby narzekał, czy utyskiwał), że miejsca, do których wraca się zmieniają. A on chciałby wrócić tam, gdzie już był, tak jakby też się nie godził i wolał sobie wyobrażać. Ale ich już nie ma. Czy są lepsze, czy gorsze? Subiektywnie uważa chyba, że gorsze. Bo choć może ładniejsze, nowocześniejsze, inne, to jednak bez duszy. Albo z utraconą tożsamością.
Moje wrażenia też są subiektywne - jak mogłoby być inaczej. A że mam spojrzenie na świat podobne do Stasiuka, to go czytam. Jednym z powodów jest to, że pisze świetnie; pięknie - nawet o rzeczach brzydkich. Drugim jest to, że kiedy wracam do jego prozy zwykle zastaję coś znanego, dość niezmiennego, coś, czego już w jakiś sposób doświadczyłem. I chyba też lubię do tego wracać.
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter