Wpis z mikrobloga

Pora na #sztukanadzis

Praca Mariusza Libela z wystawy Wyższe Dobro, realizowanej w ramach projektu Wymiary Utopii.

Opis ze strony krakowskiego Bunkra Sztuki:

Pozornie naiwny tytuł – Wyższe dobro, zapisany przy nazwisku artysty kojarzonego przede wszystkim z niezwykłymi neologizmami (siataniści, tszłowiek) spod sztandaru grupy Twożywo, nie bez kozery staje się prowokacją. Podświadomie bowiem czujemy, że to nie może być tak proste jak się wydaje, że to podpuszczanie nas, wodzenie za nos. Szukamy więc dalej, nie poprzestając na tym, co na powierzchni. Czym jest owo „wyższe dobro” w kontekście idei projektu Wymiary utopii? Czym może być w kontekście projektu czy.sciec.pl autorstwa Mariusza Libla, który w jego ramach kieruje się zasadą uwypuklania naszej ludzkiej nieporadności w kontekście „absolutu”?


Mariusz Libel to twórca związany przede wszystkim ze sztuką ulicy, z anektowaniem pozbawionych sacrum miejsc znajdujących się daleko od sztuki i od widza cieszącego się sporymi kwalifikacjami i znawstem. To twórca, dla którego ważny jest bezpośredni kontakt z miejscem i lokalną społecznością, bezpośrednia reakcja na to, co wydaje się stanowić istotę funkcjonowania grup społecznych. Zatem reakcja na to, co według artysty jest błędne, konieczne do ponownego rozpatrzenia i podjęcia refleksji nad problematycznością pewnych zachowań (m.in. konsumpcyjnych, dewocyjnych, patriarchalnych). W takim rozumieniu „wyższe dobro” może pełnić rolę pomostu niezbędnego do nawiązania relacji pomiędzy felerną rzeczywistością a projektami artysty w formie murali i komunikatów słownych, które kierują nas w określone rejony niepokoju i wstydu społecznego.


„Wyższe dobro” to przede wszystkim zasada działania projektów utopijnych. Ktoś wymyśla ideę, której celem jest konsekwentne i jednorodne usystematyzowanie życia w celu jego poprawy. Plany miast, systemów społecznych, pomysły na rozwiązania architektoniczne, osady religijne – wszystko to opierało się na założeniu, że człowiek jest z natury dobry, a jego idée fixe jest czynienie dobra względem innych. Działamy więc w imieniu wyższego dobra, w imieniu dobra zbiorowości, ku chwale Ojczyzny. Spójrzmy z tej perspektywy na propozycję Libla. Trzy różnorodne przestrzenie parteru Galerii zostały wyraźnie podzielone na osobne sektory, w których odbywa się negocjacja znaczeń – to, co na nieszczęście jest, to, co mogłoby powstać w wyniku walki o uznanie definicji oraz to, co jest utopijne (czyt. z zasady niemożliwe do zrealizowania). Przechodzenie i nachodzenie na siebie sprzecznych społecznych dyskursów da w konsekwencji ciekawy obraz nieustannej walki o słuszność i nadrzędność definicji ważnych dla konkretnych grup. Jednak oprócz powierzchownej, ideologicznej walki o słowa, nie dostajemy nic w zamian, nie jesteśmy już bowiem w stanie pomyśleć o utopiach jak o planie do zrealizowania, bo wiemy, że to nigdy nie zakończy się sukcesem, szkoda na to czasu, miejsca i energii. Tak jest skonstruowany nasz system społeczny, wykluczający wszelką myśl emancypacyjną czy pragnienia wywołania rewolucji. I tak „razem zemrą zera”.


#sztuka #sztukanowoczesna #sztukapolska #kultura
C.....l - Pora na #sztukanadzis

Praca Mariusza Libela z wystawy Wyższe Dobro, realiz...

źródło: comment_VluoK95cqLRvuB8KAe6046novnhS3ImN.jpg

Pobierz
  • 5
@cytoblast: #sztukajestlewacka :) Cała wystawa składa się z podobnych do tej gier słowno - typograficznych. Praca na zdjęciu, zajmuje całą ścianę, jest namalowane bezpośrednio na niej, niebieskość na bieli. Wyjęte z kontekstu być może wiele traci, ale bardzo mi się podoba ten zamysł. W tym samym pomieszczeniu znalazły się również inne grafiki oraz duże, przestrzenne litery wtopione w podłogę :)

@Oszaty: wiem, też żałuję :/ polskie dzieła mają to do