Wpis z mikrobloga

#buenos Aires, #pieniadze, #"Operacja Zombie", #haker, #cyberatak, #komputer, #android, #chiny

Nastoletni superhaker w areszcie. Kradł 50 tys. USD miesięcznie

O hakerach internetowych słyszymy dość często. I będziemy słyszeli coraz częściej. Bo są tacy wścibscy i tak doskonale potrafią wchodzić w zaszyfrowane zakamarki internetowych stron, że wprost nie do wiary. Docierają bezbłędnie do tajemnic rządowych, bankowych i wojskowych. Już dziś wiadomo, że w ewentualnej wojnie światowej, zdolności hakerów zostaną w pełni użyte, w walce z przeciwnikiem, zamiast broni konwencjonalnej. Zdaniem znawców problemu, chińscy hakerzy buszują w amerykańskim uzbrojeniu.

Jak wiadomo – dochodzi już do specjalizacji hakerskich. Jedni mają talent i dryg w blokowaniu stron, inni w wykradaniu tajemnic osobistych i urzędowych, a jeszcze inni kradną tajemnice państwowe lub bankowe, w tym pieniądze. Media alarmują: cyberataki na trzecim miejscu zagrożeń dla biznesu.

Agencje mediów światowych podały, że argentyńska policja zatrzymała ostatnio 19-letniego hakera, który wyspecjalizował się w "skomplikowanych oszustwach finansowych". Jak podają śledczy, argentyński nastolatek mógł miesięcznie przelewać nielegalnie na swoje prywatne konto, nawet 50 tysięcy dolarów.

Zatrzymany haker, którego na razie tożsamość nie została jeszcze podana - to syn inżyniera, który zajmuje się systemami informatycznymi. Wiadomo jedynie, że został zatrzymany przez jednostkę specjalną argentyńskiej policji, w swoim domu, w Buenos Aires. Aresztowanie jego jest częścią, rozpoczętej w 2012 roku szerokiej "Operacji Zombie", będącej dużą akcją policyjną, w ramach której, funkcjonariusze bezpieczeństwa zorganizowali do tej pory, pięć nalotów na siedziby hakerów.

Według ekspertów, 19-nastoletni superhaker, mógł nielegalnie przejmować z różnych kont bankowych, nawet 50 tysięcy dolarów miesięcznie. Podczas zatrzymania podejrzanego młodego mężczyzny, policja zabezpieczyła jego komputery i inne urządzenia elektroniczne. Sprawa jest rozwojowa. Zdaniem policji - funkcjonariusze zidentyfikowali kolejnych sześć osób zamieszanych w podobne oszustwa.

Sposoby wykorzystywania przez hakerów, dróg dojścia do kont bankowych są różne, niekoniecznie poprzez komputery. Opracowali już doskonałą metodę na Androida. Zdaniem ekspertów, znaleziono potężną dziurę w Androidzie, którą wykorzystują hakerzy. To świeże odkrycie Chińczyków.

Pierwsze przypadki wykorzystywania luki odkrytej w Androidzie pojawiały się przed kilkoma tygodniami. Hakerzy znaleźli sposób modyfikacji w jego zawartości aplikacji, bez naruszenia zabezpieczenia, czyli cyfrowego podpisu, który identyfikuje konkretny program.

Specjalistyczne firmy, które zajmują się walką z cyberprzestępczością - BlueBox i Symantec - potwierdziły oficjalnie możliwość "wykorzystywania potężnej dziury w zabezpieczeniach Androida". Wśród posiadaczy Androida w Chinach, odkryto pierwsze infekcje zarażone szkodliwymi aplikacjami, zawierającymi trojana Android.Skullkey. Trojan ten robi to, co każdy szkodnik tego typu: kradnie dane, przegląda wiadomości tekstowe, w celu dotarcia do np. kodów autoryzacyjnych i wysyła drogie SMS-y premium.

Stanisław Cybruch

#swiat
  • Odpowiedz