Wpis z mikrobloga

@shichibukaii: nie do końca. Da się dodać sztuczny ruch w post produkcji, jakiś zoom-in, czy przesunięcie kadru na bok, ale w większości przypadków widać, że to sztuczny ruch. Zależy co jest w kadrze. Najlepiej ujęcia motion control timelapse wyglądają, jak mamy coś w pierwszym planie blisko, wtedy fajnie widać paralaksę, której w postprodukcji nie da się zasymulować. Chociaż powolny zoom w poście często jest okay, ale generalnie ja nie jestem fanem.
Zgadzam się z tym, że nie było pomysłu na treść, nie bardzo czaje po śfanca mixowanie oferty szkoły z ofertą po szkole. Wiem, że trzeba było wtryndolić porobione fotki ale nie w tym klipie. Za dużo zoomowania i widoczków (chodzi o sam efekt który jest rdzeniem całości) wszystko na jeden kopyt, muzyczka lekko irytująca jakby wzięta z darmowej oferty, 'aktorzy' to nawet nie drewno a 'trudne sprawy' choć idea wyboru menu jak
@KromkaMistrz: w samym filmie tego typu rzadko dodaje się typowe napisy końcowe z autorem. Trochę jak w reklamach TV, tam też nie ma (chociaż tu forma sporo dłuższa). W opisie mogłoby być, ale nie ma ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale nie przeszkadza mi to na tyle, żebym prosił ich o dopisanie ;)