Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 48
291 624 + 54 = 291 678

TL;DR najgorsza jazda ever. Chcieli mnie zabić, sama chciałam się zabić. Kierowcy to muje. Dziś się srogo przekonałam, że nie jestem dobra w rysowaniu tras, a wkoło Łodzi to nie ma co jeździć, fajnie na mapie wygląda co innego w rzeczywistości. Sprawdzać? Po co to komu? Miało być miło i prosto do podłódzkich Grotnik, długi weekend, sobota piękna pogoda co może pójść nie tak? Takiego ruchu samochodowego w okolicach Zgierza się nie spodziewałam. Co ci ku*wa wszyscy ludzie robią w tych puszkach w taki dzień przy takiej pogodzie? Gdzie im się ku*wa tak śpieszy na drodze dojazdowej do „kurortu” Grotniki, gdzie ludzie jadą odpocząć i odwiedzić grób Krawczyka? Nie wiem. Chyba nikt mnie nie wyprzedził prawidłowo, podwójna ciągła, ograniczenie do 30, ja jadę 30, każdy pruje ze 100 co najmniej. Grupa Januszy w złomie zawracali sobie jak stałam na skręcie w lewo machając łapą, jeszcze komentarze poszły, że co ja tu robię, gdybym miała błotniki to już bym ich nie miała. Dobra, nic w tych Grotnikach w sumie nie ma jadę dalej, tym razem to ja już dupy dałam po całości rysując taką trasę, kawałek lasem fajną szutrówką i wyjeżdżam….na DK91, 4 km za zjazdem z autostrady, ruch taki że się nie można włączyć do ruchu, same autobusy, busy, tiry, pobocze na 20 cm. Po kawałku spie*dalam na pole bo się autentycznie bałam. No i teraz to w sumie głównie z buta po piachu i budowie s14, tu mnie chciał zabić quad i wywrotki z budowy drogi, ale to moja wina przebywałam tam nielegalnie, próbując jakoś się dostać do cywilizacji i miasta Zgierz. Pierwszy raz na cokolwiek przydał się kościół, który stanowił dobry punkt orientacyjny widoczny z daleka. Jakoś doczołgałam się do Zgierza i dalej z kierowcami do Łodzi na drodze w budowie z ograniczeniami, gdzie tylko ja jechałam z prawidłową prędkością. Generalnie to: na DDR w miastach teraz głownie psy, dzieci, wózki, rolkarze, spacerowicze-bardzo trzeba uważać, na ulicach pod miastem chcą cię zabić i nawet się z tym nie kryją, wyjazd z Łodzi w jakąkolwiek stronę to dramat, chyba trzeba w pociąg wsiadać i w jakieś spokojniejsze miejsca jechać. To tyle, wróciłam #!$%@? na siebie i sytuację. Gdyby nie ten piękny ogier czystej krwi arabskiej, którego spotkałam po drodze na #!$%@? i który bardzo się zaciekawił moją osobą i pięknie reagował na gwizdanie oraz fajnie się pokazał w galopie (foty nie strzeliłam), dzień był by całkiem stracony.

#rowerowyrownik #ruszlodz

Skrypt | Statystyki
solimoes - 291 624 + 54 = 291 678

TL;DR najgorsza jazda ever. Chcieli mnie zabić, sa...

źródło: comment_1622906254R5MeW0nhFhXCcTZ7Egzw0e.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: ja się spodziewam kultury jazdy i przestrzegania przepisów bo sama staram się tak postępować. Ale to chyba za duże oczekiwania. Samochody na ulicy mnie nie dziwią, za to kierowców rower chyba bardzo.
  • Odpowiedz
@solimoes: patrz też na strava heatmap, ja się tym wspomagam, żeby zobaczyć gdzie ludzie często jeżdżą. jak jest popularna droga i nie jest to główna droga to zwykle jest spoko.
  • Odpowiedz