Wpis z mikrobloga

@Victim: aż mi się przypomina zmodowany fallout 4. Kilkadziesiąt broni w eq i weź to rozmontuj i ulepsz , plus grałem na HDD to operowanie tym stołem to był dramat bo co każda zmieniona broń to był kilku sekundowy lag XDDD
@Grazylul fallout 4 piękna sprawa z tym craftingiem była. Snajperka z amunicją 50. Cal, tłumik i luneta. Było grzane ( ͡ ͜ʖ ͡) najprzyjemniej strzelalo się do zmutowanych żołnierzy samobójców z rakietą do fat mana
@Victim pamietam jak w world of warcraft byly dodatkowe sloty na plecaki, tylko że nie wiedziałem gdzie je zdobyć wiec jakos do 20 lvl latalem z 16 slotami. Potem natomiast czekalo się na zdobycie z raidu lub instancji na większe bagi bo nawet majac 5x16 bylo za malo miejsca na wszystko :)
@Victim ja też na privie. Poczatki w wowie bardzo milo wspominam i tyle glupot co się robiło:) Ale jak juz ogarnąłem wszystko to założyłem swoja gildie i moim planem była rekrutacja poczatlujacych osob, nauka gry, bo trudno bylo malej gildii zrekrutowac osoby z mocnym sprzętem. Dzięki takiemu podejściu poznalem sporo fajnych osób, którym pomoglem wejść w świat, co dawało super satysfakcje jak z małej gildii progresowalismy szybko :)
@Dariel: Miałam podobnie, założyłam gildię i z tego co pamiętam wymogiem na start było zaproszenie 10 członków, to zaprosiłam randomów, potem ich wyrzuciłam, zbierałam Polskich graczy, po czasie było nas tam mnóstwo z 200 osób, wysyłałam początkującym graczom golda, bo mi się już w banku nie mieściło, potem w ogóle był jakiś spisek na mnie, kilka osób odeszło z gildii i założyli własną, grozili mi huntem przez reszte grania w grę
@Victim u mnie było odwrotnie. Jak gralem pierwszy raz to dolaczylem na 30 lvl do gildii gdzie liderem był dosiadczony gracz ale dzieciak, jednak było tam kilkanosob z ktoeymi lubilem przebywac i tam sie nauczylem gry. Potem zmieniłem serwer, bo wiekszosc ludzi przestala grac na nim. Dolaczylem do gildii RPG ale były nudy straszne, ale ludzie spoko. Ppstanowilem, że poza RPG (czyli chodzenie do tawerny i gadanie "w klimacie") moglibymy zrekrutowac ludzi
@Dariel: A to u mnie mniej interesująco, założyłam gildię, przyszło od groma osób, wydałam na pomoc dla gildii jakieś 5000złota, praktycznie każdemu nowemu na start minimum te 20 by sobie coś kupił, ale ja średnio za raidami, wolałam eksplorację, grind i PVP, więc tamci sie #!$%@?, że mało uwagi przykładam do społeczności w gildii (xD) więc zebrali się i zrobili własną, odeszło wtedy chyba z 30-40osób, po tym czasie totalnie olałam
@Victim ja bardziej pve, w pvp lubiłem areny ale mialem tylko 1 osobe która naprawdę dobrze ogarniala, a tak poza tym to raczej sredniaki :) W wowie najbardziej jednak lubiłem społeczność, możliwe że mialem farta do osob ktore spotykalem (nie wszystkich). Jak odszedlem z wowa przekazalem gildie jednej osobie na którą glosowali oficerowie mimo ze mialem swojego faworyta. Jak się okazalo nie wygral a nowy lider po kilku tygodniach doprowadzil gildie do