Aktywne Wpisy
PeeJay +506
TLDR: OP TO PEDAU
Pewnie się zastanawiasz, czemu Cię wołam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
5 lat temu zaplusowałeś/aś mój wpis dotyczący powiadomienia, które dostałem w Messengerze. Zostałem ostrzeżony, że jeśli nie zaktualizuję appki w ciągu 1859 dni, to przestanie działać. Jako że zmieniałem akurat telefon, to chciałem sprawdzić czy to prawda.
No i niestety nie potrafię zlokalizować tego telefonu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
W
Pewnie się zastanawiasz, czemu Cię wołam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
5 lat temu zaplusowałeś/aś mój wpis dotyczący powiadomienia, które dostałem w Messengerze. Zostałem ostrzeżony, że jeśli nie zaktualizuję appki w ciągu 1859 dni, to przestanie działać. Jako że zmieniałem akurat telefon, to chciałem sprawdzić czy to prawda.
No i niestety nie potrafię zlokalizować tego telefonu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
W
mati1990 +17
czemu całkiem sprawne rózowe się tak psują? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
to mogla by być całkiem fajna różowa
uprzedzam sam z tuszą walczę, potrafiłem zrzucić 136 na 82, po wypadku skoczyłem na 94 ale wracam do #!$%@? i powrót na 80 przy 186cm
#rozowepaski #podrywajzwykopem #tinder #mirekszukazony
to mogla by być całkiem fajna różowa
uprzedzam sam z tuszą walczę, potrafiłem zrzucić 136 na 82, po wypadku skoczyłem na 94 ale wracam do #!$%@? i powrót na 80 przy 186cm
#rozowepaski #podrywajzwykopem #tinder #mirekszukazony
#zagrubo2021
Waga aktualna: 54,8 kg
--------------------------------------
Waga startowa (koniec grudnia): 70,0 kg
Różnica: - 15,2 kg
Wzrost: 164 cm
Płeć: K
Waga z ostatniego wpisu (02.05.2021 r.): 55,1 kg
Różnica: - 0,3 kg
Przerwałam redukcję w połowie kwietnia (problemy hormonalne), raport wstawiam, chyba z poczucia przynależności do grupy xD
Waga mocno się waha w zależności od przyjmowanych w danym momencie hormonów, w związku z tym nie biorę sobie do serca jej wskazań. Zależy mi tylko na tym, żeby nie chudnąć za bardzo i dodatkowo nie obciążać układu hormonalnego. Mam trochę problem z dietą - przyzwyczaiłam sie do jedzenia 1600 kcal, a ze względu na tempo mojego życia korzystam z zapamiętanych przepisów (już nie wspieram się rozpiską, jem to, na co mam ochotę, ale korzystam z bazy danych w głowie xD). Dlaczego więc nie schudłam dużo od początku maja? Bo cholera jasna co jakiś czas wpadają mi 1 lub 2 dni przeżerania się pod sam korek. Mam wtedy fazę, gdzie na przemian słodkie zagryzam słonym, a słone - słodkim. Generalnie nie mam z tego powodu jakiś szczególnych wyrzutów sumienia (nie chcę chudnąć), ale jestem świadoma, że w ten sposób nie wspieram swojego organizmu, a jedynie daję zaczątek patologicznej realcji z jedzeniem. Hormony nie ułatwiają mi tutaj sprawy, pierwszy miesiąc to była tragedia. Mają jednak też swoje plusy - na fali wyrąbanego PMS-u, jakiego nie doświadczyłam od lat, wywalczyłam podwyżkę w pracy xD Jestem w trakcie drugiego cyklu hormonów i nie jest idealnie (m.in. jestem spuchnięta na maksa), ale całe szczęście to nie jest to, co było za pierwszym razem, więc jestem dobrej myśli :)