Wpis z mikrobloga

#ogrodnictwo #budujzwykopem
Jakby ktoś się kiedyś zastanawiał czy warto kupować kosiarkę akumulatorową to mogę po roku użytkowania powiedzieć - nie warto, lepiej brać spalinówkę. Używam TEJ i trawnik 100m2 dzisiaj na trzy ładowania akumulatora - trawa gęsta, wysoka i wilgotna. Taki sprzęt nadaje się tylko do trawy suchej i niezbyt wysokiej - wtedy jest to sprzęt akceptowalny.
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dominias: z tego co widzę ona ma dwa akumulatory i działa na 36V czyli abyś mógł w miarę kosić potrzebujesz 4.
Dwóch używasz, dwa się ładują. Dodatkowo masz model z silnikiem starego typu który jest po prostu słaby. Wersja z silnikiem bezszczotkowym byłaby dużo mocniejsza. Ale do trawy mokrej trzeba jeszcze więcej mocy. Mogę Ci powiedzieć, że miałem sytuacje gdzie model z silnikiem spalinowym się cały czas zapychał i stawał.
  • Odpowiedz
@ksiak: no dokładnie, patrzę jednak przez pryzmat naszej nieszczęsnej pogody i tego, że po prostu nie mam okazji obecnie kosić suchej trawy przez co jest trochę lipa z tym - teraz będę robił to częściej, żeby trawa nie urosła zbyt wysoko i mam nadzieję, że będzie trochę lepiej.
  • Odpowiedz
@Rafalski45: to pewnie wina tego, że trawa jest w piździec mokra, ale już musiałem ją skosić bo po kolana bym w niej zaraz chodził. Generalnie na sucho jest ok na te 100m2.
  • Odpowiedz
@Dominias: Wszystkiego co akumulatorowe używa się w ostateczności jak już bardzo ciężko jest poprowadzić kabel.
Od kosiarek i elektronarzędzi po maszynki do włosów i ciśnieniomierze.
  • Odpowiedz