Wpis z mikrobloga

Hej #mikrokoksy i #keto
Chciałem schudnąć i keto dosyć pomagała. Ale niestety zbyt lubię kraftowe piwa i pierogi.
Stad wróciłem do normalnego jedzenia, ale na deficycie kalorycznym plus jakieś ćwiczenia Zacząłem również biegać.
Nie widzę siebie jako gościa z 5 posiłkami dziennie i restrykcjami. Mimo to chciałbym zrzucić trochę więcej i wyrzeźbić ciało. Jest sens brać sie za tych „trenerów personalnych” z neta? Czy może w moim przypadku wystarczy rzucać worki z piaskiem i być cały czas w deficycie?
  • 13
7 lat temu zrzuciłem 30kg na 5 posiłkach dziennie i cardio. Przez ostatnie 2 lata wróciło :S jestem lekko po 30stce i nic nie działało, rok na keto -10/12kg które później szybko wróciły, od marca próbuje IF, jem w okienku od 15 do Ok 18/19, wper***** jak świnia w tym czasie XD, rano spacer/świński trucht, tuż przed jedzeniem to samo. Od marca -20kg magia? Nie wiem, na mnie działa. Jem raczej low
@BoskiSTefanowski: Gratuluje ;) Istny Christan Bale :D
@Swiezy2006: A co z "uspokojeniem" ogarnizmu żeby nie odkładał w tłuszcz i bla bla bla?
@NaChuiMiTaCHata: Mówisz? :P Spróbujemy, no ale też nie chciałbym stracić masy mięśniowej. Pozbyć się tłuszczu no i wyglądać jako tako. 80-85kg przy 182. Obecnie jest 88 no ale wiadomo, z brzuchem troche.
@Swiezy2006: Właśnie tu jest problem, że ja źle znosze głód. Na keto i IF przyzwyczaiłem organizm. A jak na węglach to takie #!$%@? łapie że olaboga. Musze musowo śniadania jeść syte, obiady no i kolacje. A tak mogłem opuszczać pewne posiłki.
@JirenTheGray: Raczej chodziło mi o to ze zwykle liczenie kalorii i ujemny bilans na mnie nie działał, jakbym nie liczył czy to -200 czy -1500 dziennie, jedząc od rana do nocy. Organizm się przed tym w jakiś sposób bronił, a jedzenie po południu i lekkie ,cardio’ na czczo poprostu na mnie działa. Pier*******m jest wkładanie wszystkiego do jednego wora i twierdzenie Żr ujemny bilans zawsze zadziała.