Wpis z mikrobloga

Mój tata jest zbrodniarzem wojennym. Trzy czwarte mieszkania #!$%@? uzbrojeniem najgorsze. Średnio dwa razy w miesiącu ktoś wdepnie w leżącą na ziemi minę przeciw piechotną czy wyciągnie palcem u stopy zawleczkę granatu i trzeba montować nową protezę w szpitalu bo poprzednia już nie egzystuje. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Czasami zdarza się również, że mina przyczepi się do ręki i trzeba ją rozbrajać. Na takim zabiegu byłem więcej razy, około 20. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła z nowym zegarkiem na ręce to kazała powoli iść xD bo myślała, że znowu mina na ręce. Kiedyś zdarzyło się również, że babcia wpadła do przenośnej komory gazowej, która się zamknęła. Niestety, z tego już nie ma ratunku.

#pasta #smieszne
  • 2