Wpis z mikrobloga

Stirlitz ustalił spotkanie z łącznikiem z centrali w Cafe Elefant w Berlinie. W umówiony dzień niedbałym krokiem wszedł do lokalu, usiadł przy stoliku i zamówił wódkę.

- Nie ma wódki - odpowiedział kelner.

- W takim razie poproszę wino - ponowił Stirlitz.

- Wina też nie ma.

- A p--o jest? - zapytał podejrzliwie Stirlitz.

- Piwa niestety też nie ma - odrzekł skonsternowany kelner.

"Widocznie łącznik z Moskwy przybył dzień wcześniej..." domyślił się Stirlitz.

#humor #stirlitz #humor
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach