Wpis z mikrobloga

Szczepionka johnson wczoraj o godzinie 12.
Mimo tego, że uważam że mam wysoki próg bólu szczepienie i ból w trakcie określiłabym jako rozrywający i wyciskający łzy z oczu.
Po, poza bólem ręki średniego natężenia i uczuciem zmeczenia nie było mi nic. Wieczorem do łóżka położyłam się z myślą, że może mnie jednak ominie przyjemność zdychania po szczepionce.
Nic bardziej mylnego!
Noc minela mi na budzeniu się co chwilę przez "gorąco mi", "zimno mi" a ewentualnie "ała moja ręka".
Dziś rano obudziłam się z uczuciem, jakbym była na ostrym rauszu. Ciężko mi było utrzymać się na nogach, głowa bolala jakby ktoś tłukł w nią młotem.
Teraz najbardziej narzekam na ból praktycznie każdej możliwej części ciała, co mogłabym porównać z grypa. Bardzo nieprzyjemnie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Mam tylko nadzieję że dam radę jutro wstać do pracy.

#johnson #jj #szczepienie #johnsonsjohnsons
  • 7
  • Odpowiedz
Mimo tego, że uważam że mam wysoki próg bólu szczepienie i ból w trakcie określiłabym jako rozrywający i wyciskający łzy z oczu.


@Kalypsxo: uf, ja zemdlałam zaraz po, ale u mnie próg bólu zerowy plus igłofobia( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Mimo tego, że uważam że mam wysoki próg bólu szczepienie i ból w trakcie określiłabym jako rozrywający i wyciskający łzy z oczu.


@Kalypsxo: w sensie podczas podawania leku? Bo ja nic nie czułem.
  • Odpowiedz