Wpis z mikrobloga

#chinczyki #pad #coolstory

Co te chińczyki to ja nawet nie. Pad mi się zepsuł, taki za 35zł super marki Shark, zwykły, dwa analogi, bez drgań (miał być). Rozkręcam, wiadomo, proste jak budowa cepa, jedna taśma środku i tu pierwsza ciekawostka, jeden przewód odcięty od taśmy i jakby był wcześniej przylutowany do płytki ale ktoś go odlutował. Nie moja robota, musiało tak być od nowości. Zerkam do środka pada a tam po bokach w uchwytach dwa silniczki z mimośrodem każdy. Brawo, grunt, to montować silniczki do drgań i je odłączyć. (_ )
  • 3
@pawzub: To jeszcze nic, ludziska pokupowali auta marki Dacia z uboższymi funkcjami komputera pokładowego etc. niż w bliźniaczym Renault. Po czym stykło zapiąć komputer do auta, dwa kliknięcia i już był pełny komp pokładowy :)

Podobnie sprawa wyglądała ze stopniowaniem mocy silników 1.9 TDI w koncernie VW. Ludzie płacili gruby hajs za mocniejszą wersję, a wystarczyło do słabszej wgrać nową mapę silnika.