Wpis z mikrobloga

#pilkanozna #weszlo

" Minęły trzy dni od piątkowych meczów eliminacyjnych, a wciąż nikt jeszcze nie zadzwonił do komentatora Eurosportu, Tomasza Burnosa i nie spytał o powody jego ostatniej niedyspozycji. Pamiętacie, nerwowe pociąganie nosem, zwolnione słowa, generalnie bajdurzenie bez sensu… Nic tylko zapytać: o co chodzi? I tutaj pojawiamy się my. Zadzwoniliśmy dziś do bohatera piątkowego meczu i przeprowadziliśmy dziwną, hmmm… rozmowę?

Jak pan skomentuje to, co się wydarzyło w piątek? Znamy na razie tylko stanowisko Eurosportu.

- Do póki ta sprawa się nie wyjaśni, nie zamierzam tego komentować.

Ale jak ma się wyjaśniać? Jest zaplanowane jakieś spotkanie? Został pan zawieszony, a w Internecie wszyscy piszą, że był pan pijany.

- No właśnie, w Internecie. To są plotki i ja nie mam zamiar na ten temat rozmawiać.

Czyli nie był pan pijany?

- Gdybym był, to bym z panem nie rozmawiał. Tyle mam do powiedzenia. "
  • 2