Wpis z mikrobloga

Kiedy kupować, kiedy sprzedawać?

Jedną ze skuteczniejszych strategii inwestycyjnych w moim portfelu jest obserwowanie mikrobloga. Wejdź na tag #gielda, #inwestycje, #kryptowaluty #gpw. Jak zobaczysz jakiś post który ma więcej niż 25 plusów który radzi w coś zainwestować, to zrób na odwrót. Fachowo nazywa się to kontrarianizm, trzonem tej filozofii jest przekonanie że większość ludzi to debile, dzięki temu większość na swej masie zwykle się myli.

Tłumacząc na polski:
+25 "Kupuj Teslę, pociąg odjeżdża" - sprzedaj akcję Tesli, a fraza "pociąg odjeżdża że stacji" to przyznanie się mirka do bycia samotnym homoseksualistą - pociąg to synonim ojca/konkubenta matki, stacja to tyłek autora. Brak emocji w związku rodzinnym nadrabia emocjonowaniem się na giełdzie.

+29 "Po jaja w Borutę" - Sprzedaj akcje Boruty. "Po jaja" oznacza wielkość pozycji w portfelu - czyli w przypadku tutejszych mirków dość mało - większość na tagu #przegryw przyznaje się do 5-11cm we wzwodzie, więc twoja krótka pozycja na Borucie powinna być na 5 do 11% wartości twojego portfela inwestycyjnego.

+40 "Zainwestowałem wszystkie oszczędności w SafeMoon" - sprzedaj kryptowalutę #safemoon.
Przeciętne oszczędności mirków to 50-100$. To nie dużo, ale użytkownicy mikrobloga mają niezwykły talent do mylenia się. Im bardziej są pewni że coś pójdzie w górę, tym bardziej to coś zwykle #!$%@?.

+600 "Internetowy piniondz jebł" - #bitcoin i wszystkie wirtualne pieniądze (które niby są inne, ale tak naprawdę są z nim powiązane) pewnie trafiły na 10-30% przecenę. Skoro mirki płaczą, złorzeczą i sprzedają - trzeba zrobić na odwrót. Kupuj.

Możecie mi wierzyć. Mam Janusza Tracza i pieniądze w avatarze.
  • 10
  • Odpowiedz