Wpis z mikrobloga

Wszystkie subquesty w BOTW to takie pierdoły pokroju: znajdź mi białego konia, przynieś mi 10 jaszczurek, pokaż mi broń taką lub taką?
80h za mną. Wszystkie bestie uwolnione, mapa odkryta, wspomnienia odnalezione. Zastanawiam się czy lecieć już do zamku i zamykać temat, czy może jest jeszcze coś wartego uwagi do wykonania, nie licząc epickiego uwolnienia Nydry.
#zelda #nintendoswitch #gry
  • 22
@piotrveyner: Czyli po Ganonie nie można sobie eksplorować? Właśnie od kiedy zostało mi już tylko ubicie go, to czuję taką pustkę, bo nie za bardzo widzę sens w dalszym jeżdżeniu po tym świecie, by znaleźć jeszcze jedną kapliczkę lub 20 koroków po drodze. Nie za bardzo widzę też sens w farmieniu czegoś, by potem to sprzedać i np. wykupić wszystkie sety dla samego ich posiadania.
@kaczek93: Ta gra to sandbox, grasz tam dla eksploracji, główna oś fabularna jest tylko dodatkiem. Świat ze względu na swoją wielkość jest dość pusty i powtarzalny. Ganona zostaw sobie na koniec, a tak łaź po mapie i rób co ci się podoba.
@kaczek93: ale ogolnie wiekszosc questów w rpg, a szczegolnie w 'japońskich' rpgach to takie przynieś, podaj, pozamiataj, także nic tutaj dziwnego. Zazwyczaj gameplay to idź zapoluj na coś, idź coś znajdź, a potem przynieś, idź w miejsce A, a potem B, a jednak trzeba iść w C i tam pokonać mini bosa, czy coś znaleźć, pomiędzy przerywniki fabularne i grind by staty podbijać i mamy typowe erpegie ( ͡° ͜