#anonimowemirkowyznania Hej, mam takie pytanko. Obecną pracę złapałem jeszcze na inżynierce,magisterkę zrobiłem zaocznie, i jakiś czas temu skończyłem je i tak już mam 4 lata doświadczenia w zawodzie i mgr inż, aczkolwiek pensja słaba i teraz mam dwie opcje. Chciałbym podkreślić że mocna Polska B.
Opcja A. Pracujecie tu gdzie pracowaliście za zawrotne 3k netto (na umowie najniższa+premia), ale do domu blisko, bo 6 minut autem 3,5km. Praca stosunkowo już lekka (wiem już co i jak) ale także mało rozwijająca (na obecną chwilę, wiele więcej się nie nauczę). Atmosfera w biurze i z szefostwem kontakt bardzo spoko, o ile nie chodzi o hajs. Socjalu brak. Kursów brak.
Opcja B. Zmieniacie pracę na na inną firmę za równie zawrotne 3800 netto ale z pełnym socjalem, premiami świątecznymi, wczasami pod gruszą. Wszystko na umowie. Praca jednak jest dużo bardziej wymagająca umysłowo, trzeba się nauczyć dwóch-trzech nowych programów (początkowy etap firma wewnętrznie uczy, na poziom zaawansowany wysyłają na kurs). Po pół roku pierwsza podwyżka, lecz nie wiem na jaki pułap. Atmosfera nie wiadomo jaka, ale znajoma pracująca w tej firmie w innym dziale mówi że jest w porządku. Dojazd 15km, 15 minut.
@AnonimoweMirkoWyznania: Opcją C - szukanie pracy w dużym mieście, ale za mniej niż 6K się nie decyduj, bo wynajem mieszkania trochę kosztuje. Jeśli Opcja C odpada to wybierałbym opcję A. Wolałbym lekką pracę za 3K
@AnonimoweMirkoWyznania: wyobraź sobie teraz siebie 5 lat po wybraniu opcji A i opcji B. Z którego siebie będziesz bardziej zadowolony? Mi się wydaje że B daje Ci możliwość rozwoju a to zawsze się przydaje bo otwiera przed Toba kolejną opcje C w przyszłości.
@AnonimoweMirkoWyznania: Zawsze wybieraj rozwój. Ja się przeprowadziłem do pracy 300 kilometrów z dnia na dzień mimo marudzenia dziewczyny. Dzisiaj już nie mam tej dziewczyny mam inna i fajne perspektywy.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jesteś na początku kariery więc rozwijaj się ile możesz, czyli opcja B. Potem chęć na zmiany, naukę i eksperymenty maleje a zwiększa się potrzeba świętego spokoju. Jeśli masz możliwość wyjazdu do jakiegoś większego miasta to też warto spróbować ALE: sporo korporacji mimo, że oferuje większą kasę i szkolenia to jednak ogranicza w pewien sposób zdobywane doświadczenie zamykając w bańce wąskiej specjalizacji. Dlatego nie bój się zmieniać stanowiska albo jeśli to
Druga opcja, kto stoi w miejscu ten się cofa. Nauczysz się nowych programów i potem masz kolejny punkt do zmiany na jeszcze lepszy hajs, może w Polsce A czy zagranico
@AnonimoweMirkoWyznania: Weź B. Zmiana pracy to ciężka decyzja, nigdy nie wiesz gdzie wylądujesz, ale tak samo nie wiesz, czy w Twojej firmie za rok się tak nie pozmienia, że będziesz chciał szybko uciec. 15 minut dojazd do zniesienia. Pomysl sobie, że za rok może będziesz miał taką wiedzę, że znajdziesz sobie pracę za 6k, 50km dalej. A może w tej firmie dostaniesz szanse rozwoju i zostaniesz tam na lata?
Gibała wziął psa na scene i zaczął go całować xDD Ktoś z publiczności "żone byś pocałował" i wtedy dopiero podszedl do niej (to ta po prawej na screenie)
Hej, mam takie pytanko. Obecną pracę złapałem jeszcze na inżynierce,magisterkę zrobiłem zaocznie, i jakiś czas temu skończyłem je i tak już mam 4 lata doświadczenia w zawodzie i mgr inż, aczkolwiek pensja słaba i teraz mam dwie opcje. Chciałbym podkreślić że mocna Polska B.
Opcja A.
Pracujecie tu gdzie pracowaliście za zawrotne 3k netto (na umowie najniższa+premia), ale do domu blisko, bo 6 minut autem 3,5km. Praca stosunkowo już lekka (wiem już co i jak) ale także mało rozwijająca (na obecną chwilę, wiele więcej się nie nauczę). Atmosfera w biurze i z szefostwem kontakt bardzo spoko, o ile nie chodzi o hajs. Socjalu brak. Kursów brak.
Opcja B.
Zmieniacie pracę na na inną firmę za równie zawrotne 3800 netto ale z pełnym socjalem, premiami świątecznymi, wczasami pod gruszą. Wszystko na umowie. Praca jednak jest dużo bardziej wymagająca umysłowo, trzeba się nauczyć dwóch-trzech nowych programów (początkowy etap firma wewnętrznie uczy, na poziom zaawansowany wysyłają na kurs). Po pół roku pierwsza podwyżka, lecz nie wiem na jaki pułap. Atmosfera nie wiadomo jaka, ale znajoma pracująca w tej firmie w innym dziale mówi że jest w porządku. Dojazd 15km, 15 minut.
Co wybieracie?
#pracbaza #pytanie #mibm
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60a348581e7e7f000be5fef1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
Mniej niż 30 lat? Do jlboju opcja 2
Jeśli Opcja C odpada to wybierałbym opcję A. Wolałbym lekką pracę za 3K
15 minut dojazd do zniesienia.
Pomysl sobie, że za rok może będziesz miał taką wiedzę, że znajdziesz sobie pracę za 6k, 50km dalej. A może w tej firmie dostaniesz szanse rozwoju i zostaniesz tam na lata?
póki co goń za hajsem i rozwojem
Komentarz usunięty przez autora
opcja C - emigracja
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua