Wpis z mikrobloga

Obejrzałem World War Z. Nie rozumiem narzekania niektórych wykopowiczów na ten film. Dobre kino akcji zmieszane z przygodą i horrorem. Wczułem się w film i trzymał mnie w napięciu. Przyzwoita gra Brada Pitta (jak to zazwyczaj bywa). Fabuła się klei. Nawet akcja z Jerozolimą się trzyma jako tako, a jeśli przymrużyć na to oko, to film dobrze zrealizowany.

Zastanawiam się tylko czy dać 6 czy 7 na 10. Chyba się skuszę na 7/10.

#film #worldwarz
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Destr0:


odpalanie granatu i to, że się nie rozpadł cały samolot było chyba bardziej naciągane niż przeżycie katastrofy. Bo przeżycie to czysty fart, ale nie wiem czy samolot by przetrzymał wybuch granatu.

  • Odpowiedz

SPOILERY!!!! Nie wkładam w tag bo nie warto.

@Destr0: To było mistrzostwo, kabaretu...

@UlfNitjsefni: Sam film ode mnie otrzymał naciągane 6/10 i na więcej nie zasługuje. Przez większość część filmu było nudno. Pit biegał i tylko biegał. Dopiero w placówce WHO coś się zaczęło dziać i na chwile się film zrobił znośny. Horroru tam nie było żadnego. Żadnych efektów specjalnych czy też porządnej charakteryzacji. Zawsze jak coś było "do
  • Odpowiedz
@kasper93: mi akurat to bieganie przypadło do gustu. Nie było jakiejś rozwałki ostrej, którą tylko rambo mógł zrobić, było życie. Uciekaj i nie daj się złapać, a jak musisz to w ostateczności walcz.
  • Odpowiedz
@kasper93: miał farta tak jak tysiące innych które przeżyło. Jestem w stanie w to uwierzyć, że w mrowiu ludzi część może uciec. Ci co zostali w mieście pewnie zginęli w końcu, ale ci co uciekli poza miasto jak widać przeżyli.
  • Odpowiedz
@UlfNitjsefni: Nie no ;p Ja się śmieje, nie chcę podważać tego, że uciekł, szczególnie, że jakoś wszędzie gdzie się znajdował dostawał eskortę wojska jak jakiś VIP. Nie ważne, ja nie lubię filmów, nie maja fabuły, a ten nie miał...

Bo końcówkę filmu robił ktoś inny.


@Destr0: Naprawdę? To tłumaczyłoby wiele.
  • Odpowiedz
Nie no ;p Ja się śmieje, nie chcę podważać tego, że uciekł, szczególnie, że jakoś wszędzie gdzie się znajdował dostawał eskortę wojska jak jakiś VIP. Nie ważne, ja nie lubię filmów, nie maja fabuły, a ten nie miał...


@kasper93: no jasne, jeśli miałbym go porównać do Skazanych na Shawshank, to wypada blado, ale nie podchodziłem do niego w ten sposób.
  • Odpowiedz
@UlfNitjsefni: Nie przesadzaj ;) Ja nie oczekiwałem od tego filmu dużo. A nasunęło mi się porównanie do Contagion z racji na zarazę i dochodzenie, ale to tylko przez chwilę, bo jednak to nie ten gatunek.
  • Odpowiedz