Wpis z mikrobloga

OPie nie rozumiem kontekstu, rozjaśnij mi to. Aż tak mizoginizm siadl ci na mózg, że dla ciebie coś co moralnie jest jawne, jest razące? Jak ktoś przygarnia pod skrzydła matkę z dzieckiem to jego decyzja. Jak ktos akceptuje kogoś, kto miał problemy, i potrzebuje wsparcia to coś odrażające? Wypluj ten blackpill i pogódź się z jednym - miłość jest nie dla każdego. Zwal kobyłe, idź spać i tyle.
  • Odpowiedz
Jeżeli ktoś to akceptuje to co mi do tego? Ja nie potrafiłbym pokochać kobiety po onsach itd. Ale jeżeli kobieta jest szczera z facetem i odwrotnie i są w związku to tylko mogę życzyć im szczęścia
  • Odpowiedz
@pepejewishfrog: Pani najwyraźniej sama nie jest dumna z swojej przeszłości skoro o niej wspomina, wydaje mi się że chodzi mu o to żeby nie być desperatem i nie chwytać się ostatniej deski w postaci kobiet z przeszłością bo to jacy jesteśmy determinują nasze wcześniejsze doświadczenia i nic z tego dobrego nie będzie.
  • Odpowiedz
@pepejewishfrog: Na szczęście jestem już w tym wieku, że dużo rozumiem i z niczym już nie muszę się pogadzać itd.

Nie mniej różowe są takie, że o wielu rzeczach z przeszłości Ci nie powie. Niebiescy nie są lepsi zapewne. Ale patrzę na siebie i nie chciałbym nikogo z podejrzana przeszłością. Czuje pogardę gdy czytam takie brednie. Jakoś tak po prostu.
  • Odpowiedz