Wpis z mikrobloga

Na World War Z czekałem od dawna z wielką niecierpliwością. Pierwszy zwiastun wgniótł mnie w fotel (koncept zombi które porusza się jak jedna wielka masa i robi to bardzo szybko) a na scenę w zwiastunie, podczas której tłum nieumarłych wspina się na ten wielki mur - O #!$%@?.

Wszyscy znajomi którym pokazywałem ten trailer reagowali z podobnym entuzjazmem. W końcu mogę podsumować: film realizatorsko jest zrobiony po prostu PERFEKCYJNIE. Wszystkie detale, ujęcia, praca kamery - po prostu wszystko w tym filmie jest zrobione perfekcyjnie. Łapałem się na tym że prawie 1/4 scen miałem ochotę cofnąć i obejrzeć jeszcze raz.

Muzyka? hm nie była zbyt zauważalna ale motyw przewodni jest bardzo dobry. Aktorstwo - klasa światowa. Wszyscy się spisali idealnie a Brad Pitt - jak zwykle nie zawiódł.

Jakichś dużych niedociągnięć w fabule nie było, ale generalnie przy widowisku tak wielkim (chodzi mi o rozmach, mnogość scenerii, scen rozwałki itd) nie dało się chyba napisać scenariusza idealnego. Widać było w fabule że akcja jest liniowa i skupia się praktycznie na pójściu z miejsca A do miejsca B żeby porozmawiać z osobą X która da nam namiary na osobę Y itd itp. Oprócz tego na + zasługuje to, że film trzymał w napięciu do samego końca(przynajmniej mnie) a scena w tym laboratorium kiedy szukali tych próbek - czysta groza.

Jestem fanem amerykańskich blockbusterów. Przymykam oko na wszelkie logiczne nieścisłości bo po prostu chce cieszyć się tym co widzę na ekranie a World War Z mi to zapewnił. Aha, podobały mi się jeszcze te sceny (sporo ich było) kręcony z lotu, z widokiem na biegnące tłumy Zetów. MAGIA KINA SKUHWYSYNY. Polecam i pozdrawiam 8/10

wołam @bledzioch @AmonGoeth @666donovo @Rad-X @maniek5099 @mierzos(ja jebe, to że napił się pepsi nie było wcale takie rażące...) @rationalistic

#film #worldwarz #bradpitt
źródło: comment_3lloHwpqkVgfwXAKvSRfmEKCqHTUfoxG.jpg
  • 21
@SiekYersky: no więc tak - jeżeli chodzi o grę aktorską i ujęcia to nie mogę się z Tobą nie zgodzić - majstersztyk. Też lubię szybkie zombiaki, dynamiczną akcję. Niemniej fabuła moim zdaniem został zbyt sprasowana, żeby każdemu dogodzić. Nie twierdzę, że nie trzymał w napięciu, ale


Nie oczekuję od takich filmów żadnej logiki - uwielbiam filmy akcji, gdzie główny bohater dostaje łomem po mordzie kilka razy i wstaje, jakby się potknął.
@SiekYersky: Jestem Legendą >>>>>>....>>>>>> Prison Break>>>>> śmierć doktora poprzez poślizgnięcie się w filmie >>>> przeżycie katastrofy lotniczej z wysokosci 5.000 metrów niemal bez zadrapania gdzie cała reszta zmielona z metalem i glebą leży obok>>>> fabuła WWZ >>>>> Pasemka Brada Pitta >>> Lotniskowiec w stylu - jesteś coś wart? udowodnij.. w innym wypadku #!$%@? za burte>>>>>> Kac Wawa>>>>> Brad Pitt i jego 6sty zmysł kiedy wszyscy #!$%@?ą on zatrzymuje się by dostrzec
Lotniskowiec w stylu - jesteś coś wart? udowodnij..


śmierć doktora poprzez poślizgnięcie się w filmie

@AmonGoeth: i właśnie to też mi się w tym filmie podobało, żeby jeszcze bardziej #!$%@?ć kłopotów na głowę, nie ma wytchnienia. Poza tym wypadki się zdarzają.

Telefon od żony w momencie kiedy on wykonuje SILENT MISSION UNDER COVER!


@AmonGoeth: a skąd ona mogła wiedzieć że akurat nie powinna dzwonić? poza tym to też było na
a jebe, to że napił się pepsi nie było wcale takie rażące.


@SiekYersky: To nie on narzekał, to ja narzekałam na pepsi :D

Film fajny, bardzobardzo podoba mi się kawałek Muse "Isolated System" i scena, gdy Brad wychyla się z dachu budynku na wypadek, gdyby został zarażony. Jedno co mnie raziło, to to, ze jakieś państwo buduje sobie wysoki mur obronny dookoła miasta, a inne państwa w ogóle na to nie