Wpis z mikrobloga

@Kshaq: ja lubiłem przed pandemią, ale to co się mniej więcej od wakacji 2020 tam odwala z ilością ludzi w każdy pogodny wieczór, to jest dramat. Wiem, że to było zawsze popularne miejsce, ale przez ostatni rok to z kopca i okolic zrobiło się miejsce spędu ultranormictwa w ilościach przekraczających granicę luźnego samopoczucia, jeśli ktoś nie lubi tłumów.
@BrockLanders właśnie kameralność tego miejsca mi się podobała. W sumie to nie dziwię się ludziom bo aktualnie nie ma za dużo opcji. Knajpy pozamykane to co zostaje? Planty czy bulwary? Jak tylko wyciągniesz bronka to zawinie Cię psiarnia