Tytuł: Miasto z mgły Autor: Carlos Ruiz Zafon Gatunek: literatura piękna Ocena: ★★★★★★★★☆☆
Ostatnia książka Zafona, ukończona na chwilę przed śmiercią. Moje pierwsze spotkanie z tym autorem i bardzo żałuję, że dopiero teraz. "Miasto z mgły" jest zbiorem opowiadań, których motywem przewodnim jest Barcelona. Opowiadania są krótkie, po za dłuższym - "Księciem Parnasu" (które zawiera w sobie jeszcze 1 opowiadanie), nie mają więcej niż 20-30 stron.
Zafon porusza wiele tematów, począwszy od historii chłopca tęskniącego za przyjaciółką, po plagi dotykające całego miasta, aż do historii wykorzystywanej dziewczynki, która przymuszana była przez ojca do obcowania z innymi mężczyznami. Opowiadania pokazują kunszt Zafona, sposób w jaki buduje historię, kreuje przestrzeń miasta i jego klimat. Największym szokiem dla mnie było opowiadania o fotografie cmentarnym - człowieku, który robił pośmiertne zdjęcia i odkrył, że rodziny "portretowanych" reagują na jego córkę, jak gdyby była powracającym z zaświatów zmarłym. Gdy zobaczył, że może mu to przynieść dochód postanowił wykorzystać córkę i "sprzedawać" ją na kilka godzin, dni tym rodzinom. O ile na początku była to tylko rola córki, to gdy dorosła były to również role żony i kochanki, co dla dziewczynki kończyło się obcowaniem z mężczyznami. Ojciec za każdym razem objecywał, że to już ostatni raz, a póżniej przegrywał wszystkie pieniądze i zaciągał co raz to większe długi. Trudno mi było sobie uzmysłowić, jak można zrobić tak ogromną krzywdę dziecku i móc dalej spojrzeć w lustro.
Niektóre opowiadania nawiązują do poprzednich, ale nie jest to reguła. To jest chyba moje największe zastrzeżenie, gdyby wszystkie opowiadania były powiązane ze sobą czymś więcej niż miastem - Barceloną, byłoby 9/10. Nie czytałem też najważniejszej trylogii w dorobku Zafona, więc trudno mi ocenić w jak dużym stopniu autor nawiązuje do niej w opowiadaniach. Do 10/10 jeszcze trochę brakuje, ale zakładam, że dłuższe formy Zafona mogą się bez problemu do niej zbliżyć. Nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z tym autorem przy okazji "Cmentarza zapomnianych książek".
@Arthizo Ja miałem to szczęscie, że przyszła już dziś (⌐͡■͜ʖ͡■) Zamawiam właśnie całą trylogię Cmentarza zapomnianych książek, bo słyszałem o nich wiele dobrego i polecał je każdy, kto czytał.
@karkolomny_dziurkacz: Po przeczytaniu opinii jakie znalazłem, zacznę od Cienia wiatru. Miasto z mgły ma nawiązania do bohaterów z cyklu Cmentarza zapomnianych książek
@ali3en: @Arthizo: oj tak, ja zaczęłam od Cienia i po prostu uwielbiam. To taka książka, która Cię wciąga klimatem, językiem (Fermin ♥), historią i wielowymiarowością, a potem na długo z tobą zostaje. Pozostałe książki wydają mi się słabsze, ale pierwsza część wysoko postawiła poprzeczkę, więc nie dziwota.
Opowiadań jeszcze nie czytałam, ale zachęciłeś :) I dorzucę do tego jego osobną powieść _Marina_ - podobno warto.
@ali3en: Przekonałeś! Jako ogromna fanka stylu tego pisarza - Cmentarz zapomnianych książek乁(♥ʖ̯♥)ㄏ - czuję się zawstydzona faktem, iż nie wiedziałam o jej publikacji! Dziękuję. Krótsze formy tego autora również mi się podobały, więc spróbuję.
Tytuł: Miasto z mgły
Autor: Carlos Ruiz Zafon
Gatunek: literatura piękna
Ocena: ★★★★★★★★☆☆
Ostatnia książka Zafona, ukończona na chwilę przed śmiercią. Moje pierwsze spotkanie z tym autorem i bardzo żałuję, że dopiero teraz.
"Miasto z mgły" jest zbiorem opowiadań, których motywem przewodnim jest Barcelona. Opowiadania są krótkie, po za dłuższym - "Księciem Parnasu" (które zawiera w sobie jeszcze 1 opowiadanie), nie mają więcej niż 20-30 stron.
Zafon porusza wiele tematów, począwszy od historii chłopca tęskniącego za przyjaciółką, po plagi dotykające całego miasta, aż do historii wykorzystywanej dziewczynki, która przymuszana była przez ojca do obcowania z innymi mężczyznami. Opowiadania pokazują kunszt Zafona, sposób w jaki buduje historię, kreuje przestrzeń miasta i jego klimat.
Największym szokiem dla mnie było opowiadania o fotografie cmentarnym - człowieku, który robił pośmiertne zdjęcia i odkrył, że rodziny "portretowanych" reagują na jego córkę, jak gdyby była powracającym z zaświatów zmarłym. Gdy zobaczył, że może mu to przynieść dochód postanowił wykorzystać córkę i "sprzedawać" ją na kilka godzin, dni tym rodzinom. O ile na początku była to tylko rola córki, to gdy dorosła były to również role żony i kochanki, co dla dziewczynki kończyło się obcowaniem z mężczyznami. Ojciec za każdym razem objecywał, że to już ostatni raz, a póżniej przegrywał wszystkie pieniądze i zaciągał co raz to większe długi.
Trudno mi było sobie uzmysłowić, jak można zrobić tak ogromną krzywdę dziecku i móc dalej spojrzeć w lustro.
Niektóre opowiadania nawiązują do poprzednich, ale nie jest to reguła. To jest chyba moje największe zastrzeżenie, gdyby wszystkie opowiadania były powiązane ze sobą czymś więcej niż miastem - Barceloną, byłoby 9/10. Nie czytałem też najważniejszej trylogii w dorobku Zafona, więc trudno mi ocenić w jak dużym stopniu autor nawiązuje do niej w opowiadaniach. Do 10/10 jeszcze trochę brakuje, ale zakładam, że dłuższe formy Zafona mogą się bez problemu do niej zbliżyć. Nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z tym autorem przy okazji "Cmentarza zapomnianych książek".
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
40/100
#bookmeter #czytamzwykopem #legimi
Komentarz usunięty przez autora
@ali3en: zachęciłeś mnie, jestem w tej "rewelacyjnej" sytuacji, że nie czytałem ani jednej jego książki :)
co polecacie na początek?
Opowiadań jeszcze nie czytałam, ale zachęciłeś :) I dorzucę do tego jego osobną powieść _Marina_ - podobno warto.