Wpis z mikrobloga

Co prawda jestem już stary, ale mimo to jakiś czas temu kupiłem swoją pierwszą deskę. A konkretnie to longa. Ale jak się z czasem okazało, jest on dla mnie zbyt toporny. Szybkie zjazdy mnie nie jarają. A wręcz przeciwnej ( ͡° ʖ̯ ͡°) za to pojeździłbym sobie czym zwinnym po mieście. Ostatnio dorwałem jakąś stara deskę i na tym mi się dużo lepiej jeździ. Plus łatwo mi ją spakować do torby i może ze mną jeździć w delegacje. I teraz pytanie do was. Do jazdy po miescie/parkach/placach, bez tricow(których i tsk nie potrafię) to co warto brać? Zwykła deskę 8"(moja waga i wzrost to około 70kg i 177cm) czy deskę typu cruiser? Wiem że to pewnie mało ważne ale fiszki mi się nie podobają. A chybs Jedak chce żeby deska też cieszyła moje oko. W jakiej cenie mogę już zacząć szukać czegoś sensownego? Używka jak najbardziej wchodzi w gre
#deskorolka
ImeNs - Co prawda jestem już stary, ale mimo to jakiś czas temu kupiłem swoją pierwsz...

źródło: comment_16201597025JVzX1jbpH6jlWcNLzHl1k.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
@ImeNs najtaniej i najlepiej samemu złożyć zestaw. Do cruisowania deck nie ma znaczenia, wybierz sobie jakiś z fajną grafiką, celowałbym w 8.25" lub 8.38, będziesz miał więcej miejsca.
Trucki też nie mają wielkiego znaczenia, byleby dobrane do szerokosci decka no i ewentualnie patrz na ich wagę. Nie przepłacałbym za markowe.

Najważniejsze są kółka i łożyska. Kółka musisz mieć większe 65-70mm i twardość najlepiej koło 80a. Marka nie ma znaczenia, te z Decathlonu
  • Odpowiedz