-norwood 2/3 -brak jakichkolwiek pasji oraz zainteresowań (całe dnie spędzam na oglądaniu youtube i wykopu) -brak przyajciół czy nawet dobrych znajomych -nazwisko przez które wstydzę się przedstawiać ludziom -188 ale za to ważę 60 kg -narkoman i alkoholik -brak prawa jazdy -od urodzenia na wiosce 200 mieszkańców 30 km od najbliższego miasta -o różowej już nawet nie marzę -zupełnie nie potrafię rozmawiać z ludźmi bo na niczym się nie znam -3 pobyty w szpitalu psychiatrycznym bo próbach samobójczych w tym po jednej która ledwo przeżyłem;faszerują mnie lekami żebym jakoś funkcjonował Gdyby Bóg istniał napewno nie stworzył by takiego czegoś jak ja,jestem zupełnie nieprzydatny społeczeństwu i tylko marnuje cenny tlen,w najbliższych wyborach parlamentarnych zagłosuje na partię która dla takich jak ja wprowadzi przymusową eutanazję
@obersturmbannfuhrerSS: Warszawa znajdź robotę zaczep się potem do przodu. Znasz języki to w świat. Samodzielność i konieczność walki o byt cię uleczy. Wyrobisz się stwardniejesz. Opcja druga Bieszczady do lasu. Praca ciężka jak cholera. Uleczy cię dokładniej i lepiej charakter ukształtuje. Będzie boleć ALE SIĘ NIE BÓJ.
Mnie pomaga: Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("Diuna") Frank Herbert
Nie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja (ja dodaję: i Ty Mój Boże)
I must not fear. Fear is the mind-killer. Fear is the little-death
-brak jakichkolwiek pasji oraz zainteresowań (całe dnie spędzam na oglądaniu youtube i wykopu)
-brak przyajciół czy nawet dobrych znajomych
-nazwisko przez które wstydzę się przedstawiać ludziom
-188 ale za to ważę 60 kg
-narkoman i alkoholik
-brak prawa jazdy
-od urodzenia na wiosce 200 mieszkańców 30 km od najbliższego miasta
-o różowej już nawet nie marzę
-zupełnie nie potrafię rozmawiać z ludźmi bo na niczym się nie znam
-3 pobyty w szpitalu psychiatrycznym bo próbach samobójczych w tym po jednej która ledwo przeżyłem;faszerują mnie lekami żebym jakoś funkcjonował
Gdyby Bóg istniał napewno nie stworzył by takiego czegoś jak ja,jestem zupełnie nieprzydatny społeczeństwu i tylko marnuje cenny tlen,w najbliższych wyborach parlamentarnych zagłosuje na partię która dla takich jak ja wprowadzi przymusową eutanazję
Nie wolno się bać, strach zabija duszę.
Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło.
Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic.
Jestem tylko ja (ja dodaję: i Ty Mój Boże)
I must not fear.
Fear is the mind-killer.
Fear is the little-death
Komentarz usunięty przez autora