Wpis z mikrobloga

Niepopularna opinia - pomijajac kierunki po ktorych ktos konczy jako programista, politechniki sa grubo przereklamowane. Ciezkie studia, egzaminy, a pomijajac najwieksze osrodki jak GOP, Warszawa, Trojmiasto wcale nie jest tak ciezko skonczyc z jakimis 4-6k brutto, w pracy z odpowiedzialnoscia i nadgodzinami.

Oczywiscie, mozna sie rozwijac i zarabiac wiecej, ale jak sie nie jest programista to wcale nie jest az tak rewelacyjnie dobrze. Mit "po polibudzie zawsze jest super" wzial sie z Polski B, gdzie rodzina wysyla syna na studia, on wraca i wyciaga te oszalamiajace 5k brutto, a tego co robi, jaka ma odpowiedzialnosc juz nie widza.

A jak ktos jezdzi regularnie w delegacje za takie pieniadze to juz w ogole smiech na sali, rzadko kiedy zdarza sie ktos kto na delegacji w hotelu czuje sie jak w domu, i w wolnym czasie zajmuje sie tym mitycznym zwiedzaniem.

Zapraszam do dyskusji, bo bardzo mozliwe ze sie myle.

#politechnika
#studbaza
  • 10
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@DryfWiatrowZachodnich: znam ludzi co robią w utrzymaniu ruchu za 4k i za 10k, kwestia życiowego szczęścia. A prawda jest, że inżynierowie w firmach są niedoceniani finansowo. W firmach z polskim kapitałem to raczej jest dramat.

A z drugiej strony lepiej robić projekty i jeździć niż #!$%@? na taśmie czy uczyć dzieci w szkole.
@a231: 4k, 10k ale brutto czy netto?
No jest dramat, a wiekszosci sie wydaje ze magister inzynier to ma eldorado, sra hajsem, nowy merol itd. Gowno prawda.

A z drugiej strony lepiej robić projekty i jeździć niż #!$%@? na taśmie czy uczyć dzieci w szkole.


@a231: no nie wiem. Projekty, czyli deadline'y, wdrazanie czesto polega na nerwowym pilnowaniu czy sie cos nie #!$%@?. Nie wracasz na noc do domu, spisz
@DryfWiatrowZachodnich na polibudzie masz różne kierunki, budownictwo, matematyka, chemia, architektura krajobrazu, informatyka - trudno wszystko wrzucać do jednego worka i porównywać zarobki programisty z chemikiem. Tutaj wiele zależy od specjalizacji, ale jeszcze więcej od charakteru człowieka. Kuzynka po architekturze początkowo pracowała za jakieś 5zl na godzinę i przez kilka lat wyciągała niewiele więcej, aż trochę się przebranżowiła i sytuacja uległa poprawie, ale nadal bez szału. Dodam, że jest raczej zamknięta, boi się
na polibudzie masz różne kierunki, budownictwo, matematyka, chemia, architektura krajobrazu, informatyka - trudno wszystko wrzucać do jednego worka i porównywać zarobki programisty z chemikiem


@karolinana: oczywiscie. Mi chodzi o powszechna opinie ze skonczenie politechniki = wygryw. Ja mam wrazenie ze to sie sprawdza wylacznei przy programowaniu.

Tutaj wiele zależy od specjalizacji, ale jeszcze więcej od charakteru człowieka. Kuzynka po architekturze początkowo pracowała za jakieś 5zl na godzinę i przez kilka lat
@Tituutusn: PŁ. Pisałem Ci kiedyś pod jakimś wpisem, gdzie użalałeś się, że na infę się nie dostaniesz mając 60% z matmy. Tam wystarczy 50% z matmy, 50% z infy i powiedzmy 80% z angola rozszerzonego i się na infę dostaniesz, a na tą "po angielsku" trzeba troszkę więcej, bo drugi język obcy. Punktów tam wymagają min 670 w ubiegłym roku na computer science, a przelicznik jest następujący: matma x5, infa x3,