Wpis z mikrobloga

@indianajones1899: dowód matczynej boskości, znała przyszłość dziecięcia które trzyma na rękach. Z drugiej strony nie ma czegoś takiego jak przyszłość lub czas dla boskiej postaci. BTW ciekawe, że malarz musiał dodać te wszystki ozdobniki, złocenia i aureole żeby wywrzeć wrażenie na prostej, nieokrzesanej tłuszczy