Wpis z mikrobloga

@panpajong: Właśnie to przerabiałem i zamiast ubijać stukam lejkiem żeby zmielona kawa się wyrównała siłą grawitacji, a przed mieleniem używam lejka do odmierzenia ziaren.
@ranunculus: @to_niezle: Po jednej jest git, czasem jak wypiję drugą parę godzin później to też nie jest źle. Z resztą tu też dużo zależy od ziaren.
@supra107: zmieloną kawę musisz do kawiarki wsypać na full do pojemniczka, inaczej się nie zaparzy odpowiednio. taka kawa podobno nie ma dużo kofeiny, tak jak wszystkie z metod ciśnieniowych - więcej mają te z przelewów. Nie ugniataj kawy w sitku, ma być tam nasypane po prostu pod korek i ma być na tyle luźno żeby woda sobie swobodnie się przecisnęła bo inaczej kawa wyjdzie ci gorzka jak cholera albo kawiarka wybuchnie.
@rdsx: Właśnie kiedyś ugniatałem, i teraz jak mówiłem tylko stukam sitkiem żeby kawa się wyrównała siłą grawitacji. A tak jak odmierzę żeby ziaren było "pod korek" to zostaje troszkę luzu, tak z pół cm na krawędzi z małym kopcem pośrodku. Czasem sypnie mi się nieco nad wymiar i wyjdzie nieco więcej. Także zgaduję że powinienem zmielić tyle kawy, aby znad krawędzi lejka wystawał lekko kopiec, tak?
@supra107 no najlepiej jakby było równo, to chyba już lepiej leciutko ugnieść niż żeby do sitka przedostała się kawa bo ci do naparu poleci
@rdsx: No właśnie, jeżeli mam nie ugniatać to wtedy zawsze będzie trochę nierówno i nie do końca "pod korek", a jak mam już ugniatać to mogę spartolić cały proces. Popróbuję, poobserwuję, i zobaczę ile tam powinno być. A tak swoją drogą, jak się parzy dripem i co powinno się do tego kupić? Bo widzę że są takie specjalne czajniczki drogie w cholerę, i nie wiem czy jest to aż tak wymagane
@supra107 ja do dripa wody nalewalem z french pressa i tyle, a jeśli chodzi o kawiarkę to kiedyś mi ktoś skomentował wpis, że do robienia do tej kawy potrzeba mieć lekkie spektrum autyzmu. Kombinować, próbować i tak dalej. Ja zwykle trochę sobie ugniatałem, ale zdarzało się że mi kawa nie wychodziła i byłem #!$%@? że zmarnowałem dobrą kawę
@rdsx: No to predyspozycje do kawiarki mam jak najbardziej adekwatne. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A dripa masz jakiegoś taniego marketowego czy coś markowego? Bo o ile zakup kawiarki za 100zł jest opłacalny bo koszty eksploatacji są wręcz zerowe (oryginalna uszczelka nadal daje radę), to widzę że markowe filtry do dripów swoje kosztują, a ciekawi mnie opcja bardziej energetyzującej kawy.
@supra107 mam zwykłego najtańszego plastikowego hario V60 i do tego filtry też firmy hario, nic więcej nie trzeba. No tylko waga chyba i stoper. Ja kawę pije dla smaku a nie dla energii bo już mnie słabo pobudza, ale smak dobrych kaw uwielbiam. Do energii na cały poranek to pije yerbe i sącze sobie cały dzień i jakoś kontaktuje na wykładach. Kawa daje mi przez chwilę pik energii i po chwili przechodzi