Wpis z mikrobloga

@Sylwunia: Kąpiel (prysznic lub pełne zanurzenie) i usuwanie mechaniczne. Jeśli nie masz ich zbyt wiele, to daje radę utrzymać ich populację pod kontrolą. W zeszłym sezonie próbowałem też roztworu wody z szarym mydłem (biały jeleń) i o ile zabijał mszyce już obecne, to nie zapobiegał ponownemu ich pojawianiu się. Poczytaj jednak, czy nada się na zioła. Ja psikałem kwiaty ozdobne, pomidory i papryczki.